U17: Rollercoaster na Wieczystej i 5 goli Adriana Ciślika na wagę wygranej!

To jaki przebiegł miało niedzielne spotkanie Orła Myślenice z Wieczystą Kraków przerosło zdecydowanie oczekiwania licznie zebranych kibiców. Podopieczni trenera Łukasza Zająca przegrywali już 3:1 na bocznym boisku Wieczystej, marnowali swoje szanse na potęgę, ale za sprawą skuteczności Adriana Ciślika i charakterowi całego zespołu, udało się losy rywalizacji odwrócić i wygrać ten mecz 4:5!

Juniorów młodszych czekał ciężki sprawdzian i udając się na pojedynek z drużyną Wieczystej Kraków podopieczni trenera Zająca zdawali sobie z tego sprawę. Choć drużyna była zmotywowana oraz w stu procentach skupiona tylko i wyłącznie na zwycięstwie, to pomiędzy chęciami, a wykonaniem była delikatna różnica i realia boiskowe to zweryfikowały. Orzeł przegrywał już pierwszych minutach kiedy po kontrze, pierwszy strzał drużyny przeciwnej został zamieniony na bramkę.

Za odrabianie strat juniorzy młodsi zabrali się momentalnie strzelając chwilę po stracie, bramkę z rzutu rożnego, którego katem był Adrian Ciślik wyrównując stan meczu. Mecz diametralnie się zmienił, lukratywnych szans nie brakowało, lecz wykończenie szwankowało po jednej jak i drugiej stronie. Wszystko za sprawą dobrej gry defensywnej, bądź niecelnych strzałach zawodników formacji ofensywnych. Ponownie brutalnie goście przekonali się jak ważna jest koncentracja oraz wola walki do końca, otrzymując niczym w boskie kombinację jeden-dwa, tracąc bramkę kolejno po identycznej akcji jak w pierwszych minutach oraz po koronkowej akcji gdzie większość zawodników nie wróciła na swoje pozycję, co zaskutkowało nie innym rezultatem jak większy deficyt bramkowy.

Podrażnieni zawodnicy wiedzieli, że pomimo wyniku nie odstawali umiejętnościami od swoich rywali i jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową zdobył, kto się może spodziewać? Adrian Ciślik po asyście popularnego "Dziadka" dając dobre prognozy na drugą połowę.

Po przerwie, nie minęło sporo czasu od kolejnego trafienia. Obrońca zostaje przepchany przez Kamila Sudera, starając się ratunkowo położyć go na ziemie, lecz jego starania były na darmo ponieważ wbiegł w pole karne i wystawił piłkę nie komu innemu jak Adrianowi Ciślikowi, który nie zwykł takich okazji marnować. Orłowcom wciąż było mało, wynik remisowy kompletnie ich nie interesował. Tomasz Brózda bez wahania spojrzał kto czyha w polu karnym dograł piłkę na głowę niezawodnego Adiego, a ten dokonał formalności strzelając po "koźle", wychodzimy na prowadzenie po raz pierwszy w meczu!

Aby dać sobie dodatkowy oddech drużyna Orła wypracowała jeszcze jedną bramkę, wykonanie to asysta Bartka Brózdy oraz gol Adriana Ciślika. Rozluźnienie w defensywie Orła spowodowało stratę bramki zza pola karnego i nerwową końcówkę, która całe szczęście zakończyła się wygraną Orła Myślenice oraz zajęciem fotelu lidera na obecną chwilę w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych.

Wieczysta Kraków - Orzeł Myślenice 4:5 (3:2)
Ciślik 11, 39, 48, 70, 72

ORZEŁ: I.Matoga - Rusek, Hankus, Bruzda - T.Brózda, Gracz (60 Siatka), Gołąb (83 Pitala), Kowalcze - Suder (74 Szklarz), Ciślik, B.Brózda (80 Ślósarz)