Ta ostatnia niedziela... piękny strzał z wolnego zabrał punkt Orłowi!
Wiślanka Grabie była zdecydowanym faworytem ostatniego jesiennego meczu ligowego Orła Myślenice, ale podopieczni trenerów Kamila Ostrowskiego i Dawida Sudra do 90. minuty skutecznie się bronili. Wtedy jednak z rzutu wolnego fantastycznym strzałem popisał się Mariusz Panek, a piłka poszybowała nad murem i odbijając się od poprzeczki wpadła do bramki. Już w doliczonym czasie Orłowcy z podciętymi skrzydłami dali sobie wbić jeszcze jednego gola autorstwa Marcina Giermka.
- Pomimo porażki nie mamy czego się wstydzić, zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie i dziękuję wszystkim zawodnikom za walkę i serducho zostawione na murawie - mówił po meczu trener Kamil Ostrowski. Orzeł w tym meczu nie tylko się bronił, ale i stwarzał świetne okazje. W samej pierwszej połowie myśleniczanie trzy razy byli w dogodnych sytuacjach, ale niestety wszystkie trzy strzały okazały się niecelne. Najpierw po podaniu Krzysztofa Pyzio po koźle z woleja strzelał Emil Bałucki, później sam na sam z bramkarzem był Jakub Burtan, a na deser wycofaną piłkę przestrzelił Kamil Topa.
Wiślanka była natomiast groźna głównie po stałych fragmentach gry. Bodaj trzy razy główkował Marcin Pluta, raz z bliska strzał Marcina Giermka z linii bramkowej wybił Jakub Burtan, a w jednej z sytuacji Marka Pajkę uratowała poprzeczka. W drugiej połowie myśleniczanie tak klarownych sytuacji już nie mieli - oprócz sprytnego strzału Adriana Kasprzyka, który na raty bronił golkiper Wiślanki możemy wymienić jeszcze sprytne zagranie Kamila Topy i gdyby tylko lepiej zabrał się z piłką Mark Ponomarenko, to byłby sam na sam z bramkarzem.
Rywale przycisnęli w samej końcówce i najpierw centrostrzał golkiper Orła zbił na poprzeczkę, a sytuację wyjaśnił Krzysztof Żak, później mocny strzał lewą nogą Marcina Pluty z dziesięciu metrów efektownie wybronił Marek Pajka i wydawało się, że jak w tych sytuacjach bramki nie padły, to już myśleniczanom nic nie zagrozi. Przyszło jednak fatum sprzed tygodnia, kiedy to Orzeł stracił wygraną z Tempem w 93. minucie, zobaczcie zresztą sami:
Minutę później rozbity Orzeł stracił jeszcze jednego gola i ostatecznie przegrał w Grabiu 2:0. To było ostatnie starcie o ligowe punkty w rundzie jesiennej i kolejne mecze czekają nas dopiero w roku 2021. Mamy nadzieję, że już z udziałem kibiców! Życzymy wszystkim zdrowia i zachęcamy do śledzenia naszej strony oraz fanpage'u na Facebooku - zadbamy żeby i w tym okresie ogórkowym "sprzedać" Wam jakieś niusy, a szykujemy niebawem informacyjną bombę!
Wiślanka Grabie - Orzeł Myślenice 0:2 (0:0)
Panek 90, Giermek 90+2
ORZEŁ: Pajka - Żak, Kasprzyk, Mistarz, Burtan - Pilch, Depta, Pyzio (62 Kyrylov), Topa, Ponomarenko (71 Olesek) - Bałucki (85 Hanzha)
Komentarze