Porażka w Ochojnie, Orzeł bez argumentów...

To nie był udany występ drużyny Orła Myślenice, która poniosła trzecią ligową porażkę, przegrywając tym razem na wyjeździe z Pasternikiem Ochojno. Mecz nieźle się rozpoczął, bo myśleniczanie prowadzili po trafieniu Marka Ponomarenki, ale później do głosu doszli miejscowi i obnażyli niezdecydowanie oraz błędy drużyny Orła, zdobywając trzy gole. Wynik na 3:2 ustalił w samej końcówce Kyryl Kyrylov.

Akcja bramkowa na 1:0 dla Orła była jednym z niewielu pozytywów tego spotkania. Świetna penetrująca piłka od Jakuba Niedźwiedzia trafiła do zbiegającego ze skrzydła Kamila Topy, a ten w drugim kontakcie uruchomił podaniem w uliczkę Marka Ponomarenkę. Ten mając przed sobą tylko bramkarza trafił pewnie w długi róg i wyprowadził Orła na prowadzenie.

Przed przerwą po kontrze wyrównał Pasternik, a także miał kilka znakomitych okazji, by jeszcze w pierwszej połowie wysoko prowadzić. Gola na 2:1 miejscowi zdobyli jednak na początku drugiej połowy z rzutu karnego, a na dziesięć minut przed końcem podwyższyli na 3:1. Rozmiary porażki na 3:2 zmniejszył Kyryl Kyrylov zamykając wrzut z autu Adriana Kasprzyka, ale to wszystko, na co było stać myśleniczan w drugiej połowie spotkania. 

Posypujemy głowy popiołem i walczymy o punkty w kolejnym meczu z Błękitnymi Bodzanów. To zdecydowanie nie był nasz dzień...

Pasternik Ochojno - Orzeł Myślenice 3:2 (1:1)
Ponomarenko, Kyrylov

ORZEŁ: Pajka - Moskal (46 Mistarz), Kasprzyk, Serafin, K.Górka (60 Mirochna) - Niedźwiedź (82 Braś), Pilch, Topa, Ponomarenko (46 Kyrylov), Żak - Kasperek (70 Pyzio)