MLT: Trampkarze postawili się faworytowi
Wyjazdowy mecz Orła Myślenice z Tarnovią Tarnów w Małopolskiej Lidze Trampkarzy miał jednego faworyta. Byli nim gospodarze, którzy w ligowej tabeli ustępują tylko potentatom - Wiśle Kraków, Sandecji Nowy Sącz oraz Cracovii. Orłowcy jesienią zremisowali z Tarnovią, a i teraz byli bliscy sprawienia niespodzianki.
W 8. minucie spotkania z rzutu wolnego w długi róg przymierzył Kamil Depta i było 1:0 dla Orła. Po zdobyciu gola przez myśleniczan zarysowała się przewaga rywali, ale Orłowcy przez dłuższy czas skutecznie się bronili. Spora w tym zasługa także Krzysztofa Barana, który obronił dwie niemal stuprocentowe sytuacje.
Do tarnowian należała końcówka spotkania - w 30. minucie po rzucie rożnym piłka spadła po rykoszecie na jedenasty metr, gdzie jeden z graczy Tarnovii huknął z woleja, a choć Krzysztof Baran sparował ten strzał to piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Na domiar złego nim otrząsnęli się Orłowcy Tarnovia wyszła już na prowadzenie. Do zasadności uznania tej bramki myśleniczanie mieli spore uwagi, gdyż napastnik rywali przyjmował piłkę ręką.
W drugiej połowie obie ekipy miały jeszcze swoje sytuacje, ale wynik nie uległ już zmianie. Pomimo porażki można w grze Orła dostrzec pewne plusy tym bardziej, że ambitnie zareagowali na ostatnią wysoką porażkę z Wisłą Kraków.
Tarnovia Tarnów - Orzeł Myślenice 2:1 (2:1)
Depta
ORZEŁ: Baran - Jamrozik, Syrek, Moskal, Ostrowski - Mirochna, Wójtowicz, Depta - Kozubek, Matejczyk, Druzgała oraz Dudek, Gościniak, Galas, Jachymczak, Brewczyński, Białoń,
Komentarze