Wyszli na naturalne boisko, solidny sparing z Czarnymi

Orzeł Myślenice po raz pierwszy tej wiosny zagrał na boisku z naturalną nawierzchnią i na pewno był to wartościowy sparing, bo po drugiej stronie barykady stanął lider trzeciej grupy krakowskiej okręgówki - Czarni Staniątki. Dla Orłowców był to pierwszy kontakt z naturalną nawierzchnią, bo wszystkie dotychczasowe mecze kontrolne oraz treningi odbywali na sztucznych nawierzchniach.

To był solidny sprawdzian i bardzo wartościowy, choć mecz nie był do końca miarodajny z uwagi na porywisty wiatr, który przeszkadzał w konstruowaniu akcji obydwóm drużynom. W pierwszej połowie grający "z wiatrem" Czarni wykorzystali tę przewagę i zdobyli dwa gole. W drugiej połowie z akcjami zaczepnymi mieli już znacznie większy problem, za to łatwiej było myśleniczanom, którzy szukali gola kontaktowego.

Ostatecznie po przerwie Orzeł strzelił jednego gola, a było to debiutanckie trafienie 16-letniego Macieja Jamrozika, który w sytuacji sam na sam wykończył świetne podanie Mateusza Sudra. Czarni natomiast strzelili z bezpośrednio z rzutu wolnego, a i tutaj swoją rolę odegrał wiatr, bo technicznie uderzoną piłkę podmuch powiał w samo okienko bramki i tym samym pomimo pomocy przyrody zdecydowanie ten gol był ozdobą tego spotkania.