Wyroba ratuje remis w końcówce, Pasternik postraszył Orła
W pierwszej połowie niedzielnego meczu w Ochojnie gospodarze bodaj ani raz nie zagrozili bramce Orła Myślenice. Wydawać się mogło, że to Orłowcy z każdą minutą się rozkręcają, ale w drugiej połowie zagrali poniżej oczekiwań i wszystkim tym, którzy to zarzucają nam brak obiektywności mówimy również dziś, że Pasternik po przerwie był zdecydowanie lepszy i to myśleniczanie bardziej się cieszą z tego remisu.
Galeria z meczu - Bartek Ziółkowski FOTO
Co ważne Orzeł do Ochojna pojechał bez pauzujących za kartki dwóch najbardziej doświadczonych zawodników - kapitana Mateusza Mistarza oraz najlepszego strzelca Krzysztofa Zająca. Listę nieobecnych uzupełnił ponadto Kamil Lesiński, którego rozłożyła choroba. Brak trzech zawodników w podstawowym składzie przełożył się na słabsza dyspozycję Orłowców, chociaż jak wcześniej wspomnieliśmy w pierwszej połowie nic nie wskazywało, że podopieczni trenerów Kamila Ostrowskiego i Dawida Sudra mogą mieć w tym spotkaniu problemy.
Najpierw z woleja z dystansu strzelał Rafał Kański, ale piłka poszybowała obok bramki, natomiast potem dwie sytuacje po indywidualnych akcjach miał Michał Górka. W obu przypadkach nie trafiał jednak w światło bramki. Pasternik przed przerwą nie oddał żadnego strzału, natomiast po przerwie ruszył z animuszem do ataku, grając kombinacyjną piłkę i stwarzał kolejne okazje.
Paradoks przewagi graczy z Ochojna polega jednak na tym, że pomimo wielu okazji po składnych akcjach nie zdołali strzelić żadnego gola, a wykorzystali stały fragment, bowiem po dośrodkowaniu z kornera błędy w kryciu wykorzystał filigranowy Jarosław Guzik i głową wpakował piłkę do bramki.
Stracony gol nie podziałał motywująco na drużynę Orła, bo to gospodarze dalej przeważali i za chwilę z dwóch-trzech metrów w poprzeczkę kropnął skrzydłowy Pasternika, mając przed sobą niemal pustą bramkę. Orzeł w całym meczu oddał tylko jeden celny strzał i miał on miejsce w 87. minucie kiedy to Paweł Dąbrowa zagrał do Mikołaja Wyroby, ten uruchomił z lewej strony Oleksandra Jacenko, który zagrał w uliczkę z powrotem do Wyroby, dzięki czemu znalazł się sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem trafił do siatki.
W ostatnich sekundach Pasternik miał jeszcze jedną stuprocentową okazję, ale ten sam zawodnik, który wcześniej pomylił się z bliskiej odległości tym razem nie wykorzystał również sytuacji sam na sam z Karolem Obłazą nie trafiając w bramkę.
Pasternik Ochojno - Orzeł Myślenice 1:1 (0:0)
Guzik 62 - Wyroba 87
ORZEŁ: Obłaza - D.Górka, Kasprzyk, Wyroba, Leśniak - Kasperek (88 Szafrański), Żak, Sabała, Pyzio (67 Dąbrowa), Kański (71 Maślak) - M.Górka (62 Jacenko)
Komentarze