Wygrana stracona w ostatnich minutach, 2:2 z Górnikiem

Orzeł Myślenice wygraną z Górnikiem w Wieliczce miał już niemal w kieszeni. Prowadził 2:0 i stwarzał kolejne okazje na podwyższenie tego rezultatu. Niestety jednak w samej końcowce gospodarze najpierw złapali kontakt, a potem już w 90. minucie wyrównali wykorzystując rzut karny.

Podopieczni trenerów Kamila Ostrowskiego i Dawida Sudra wyszli na prowadzenie w 27. minucie, gdy do siatki po raz pierwszy trafił Mariusz Kasperek. Orłowcy wyglądali bardzo dojrzale na tle solidnej drużyny Górnika Wieliczka i kontrolowali grę, a efektem tego był drugi gol zdobyty tuż po przerwie. Tym razem Mariusz Kasperek skorzystał z asysty Mateusza Sudra i trafił na 2:0.

Górnik również stwarzał okazje, między innymi jeszcze w pierwszej połowie świetną interwencją w sytuacji sam na sam popisał się Karol Obłaza. Golkiper Orła uratował drużynę przed stratą bramki również po strzałach z rzutu wolnego oraz groźnej akcji koronkowej Górników. Po stronie Orła niewiele brakowało, by bramki zdobyli Filip Pilch i Tomasz Marchiński, ale ich strzały minimalnie minęły bramkę. 

W końcu w 88. minucie moment dekoncentracji Orłowców wykorzystali miejscowi. Piłka dośrodkowana na długi słupek minęła Wiktora Grochala, a zamykający akcję skrzydłowy Górnika trafił głową do siatki. Dwie minuty później wydawało się, że Sebastian Olesek wygrał pozycję bark w bark z jednym z rywali, ale sędzia dopatrzył się faulu naszego skrzydłowego i wskazał na rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił gracz Górnika i mecz zakończył się remisem. Szkoda, bo Orzeł miał już zwycięstwo w kieszeni...

Górnik Wieliczka - Orzeł Myślenice 2:2 (0:1)
Kasperek 37, 55

ORZEŁ: Obłaza - Żak, Mistarz, Kasprzyk, Serafin - Suder (65 Moskal), Pilch, Marchiński (70 Grochal), Kyrylov (46 Niedźwiedź), Kasperek (70 Olesek) - Matejczyk (46 Frasik)