U19: Baraż o MLJ, dwubramkowa zaliczka Orła!

Orzeł Myślenice wygrał pierwszy mecz barażowy o awans do Małopolskiej Ligi Junioró z AS Progres Siemacha Kraków 2:0 (1:0). Rewanżowe starcie zaplanowano na poniedziałek 28 czerwca o 18:00 na obiektach Hutnika Kraków. Wtorkowy mecz w Myślenicach stał na bardzo dobrym poziomie, a lepsi okazali się Orłowcy, którzy dzięki bramkom po stałych fragmentach pojadą do Krakowa z dwubramkową zaliczką.

Mecz rozpoczynał się w upalnym słońcu, a około 40 minuty nad stadionem Orła przeszła najpierw wichura, a następnie burza z piorunami. Podobnie do warunków atmosferycznych przebiegało samo spotkanie. Podopieczni trenera Marka Pajki choć osłabieni brakiem lidera linii defensywnej Kacpra Irzyka, świetnie zaczęli, kontrolowali grę w defensywie, a już w pierwszych minutach z bliska strzelał Artem Hanzha, a później Bartłomiej Gromala, którego sytuacyjne uderzenie w świetnym stylu obronił bramakrz Progresu.

Zdeterminowana drużyna gospodarzy nie pozwaliła rywalom na rozwinięcie skrzydeł, a swoją przewagę udokumentowała w 21. minucie, kiedy to dośrodkowanie Kyryla Kyrylova głową strącił Michał Mirochna, a piłka zatrzepotała w siatce ku wybuchu radości w obozie Orła. Do przerwy Orłowcy prowadzili 1:0 i można rzec, że tylko 1:0, bowiem okazje do podwyższenia prowadzenia były. Natomiast w momencie rozpętania wichury i opadów deszczu lepiej zaczął grać Progres, a tuż przed końcowym gwizdkiem miał dwie okazje po rzutach rożnych.

Podobnie zaczęła się druga połowa, od ataków drużyny Progresu, który znów zagroził po stałym fragmencie gry, a piłka po dobitce wpadła nawet do siatki. Sędzia jednak słusznie gola nie uznał po tym jak wcześniej faulowany był Jakub Moskal, rozgrywający notabene świetne zawody w linii defensywnej. Kiedy deszcz  i pioruny ustały, do ataku ruszył znów Orzeł. Bliski szczęścia był Kyryl Kyrylov, który z dystansu ostemplował słupek, a niewiele też zabrakło by bramkarza rywali zaskoczył Bartłomiej Gromala.

Ważna dla losów spotkania była ostatnia minuta meczu, a główną rolę odegrali jokerzy wprowadzeni przez trenera Marka Pajkę z ławki. Błażej Braś został sfaulowany w bocnzym sektorze, a po centrostrzale Kyryla Kyrylova i błędzie bramkarza z bliska do siatki trafił Eryk Druzgała po czym tonął w objęciach kolegów, a sędzia zakończył spotkanie.

- Dwubramkowa zaliczka jest ważna, jednak potrzebna nam chłodna głowa i odpowiedzialność w poniedziałkowym rewanżu. Zagraliśmy dobre spotkanie i brawa należą się całej drużynie za determinację od pierwszej do ostatniej sekundy meczu. Futbol zna takie przypadki, gdzie awans wymykał się spod kontroli nawet przy większej przewadze bramkowej, a Progres jest wymagającym przeciwnikiem, którego nie można zlekceważyć ani przez chwilę. Wierzę, że równie dobrze przygotujemy się do rewanżu - mówi trener Marek Pajka.

Orzeł Myślenice - AS Progres Siemacha Kraków 2:0 (1:0)
Mirochna 21, Druzgała 90+4

ORZEŁ: Wyrostek - Jamrozik, Opryszek, Moskal, Górka - Depta, Gromala, Kyrylov, Mirochna (52 Braś), Topa (88 Fąfara) - Hanzha (79 Druzgała)