PP: Orzeł w ćwierćfinale, trzy główki dają wygraną w Dobczycach!
Pierwsza połowa nie wskazywała, że Orzeł Myślenice bez większych problemów pokona Rabę Dobczyce. Gra była wyrównana, a wynik remisowy. W drugiej połowie jednak to podopieczni trenera Kamila Ostrowskiego przejęli inicjatywę i stworzyli wiele sytuacji. Dość powiedzieć, że zmarnowali nawet rzut karny i dwie sytuacje sam na sam, ale ostatecznie wygrali pewnie 3:1 (1:1).
Fotogaleria z meczu - Bartek Ziółkowski FOTO
Trener Kamil Ostrowski w pucharowych rozgrywkach dał wolne zawodnikom z trzonu drużyny - w kadrze meczowej nie było m.in. Mateusza Mistarza, Bartłomieja Gromali, Mateusza Sudra, czy Kyryla Kyrylova, a na ławce mecz zaczęli Damian Wsół, Kamil Depta, Vladyslav Pnievskyy, czy John Echezona Ezeh. Każdy z nich łącznie z bramkarzem Hubertem Świerczyńskim ostatni mecz zaczynał w pierwszym składzie. Dodatkowo na ławce znalazł się absolutny debiutant Norbert Wąsowicz, który przybył do juniorów Orła z Lubomira Wiśniowa i znakomicie zaprezentował się w pierwszych meczach ligowych. Niejako w nagrodę został powołany do pierwszej drużyny na mecz z Rabą i zagrał 30 minut w drugiej połowie.
Zaczynając jednak chronologicznie, wynik otworzył się już w 6. minucie, gdy Artur Mistarz dośrodkował mocno z kornera, a w polu bramkowym rywali przechytrzył Mateusz Biela i mocnym strzałem głową trafił na 1:0. Rywale wyrównali w 15. minucie z rzutu karnego - Michała Pająka pokonał kapitan Raby Michał Zborowski. Kolejne minuty to może niewiele klarownych sytuacji, ale momentami przewaga gospodarzy z Dobczyc.
Obraz inny był po przerwie, a Orłowcy znów po sześciu minutach mogli prowadzić. Po zagraniu ręką jednego z graczy Raby, Orzeł miał rzut karny. Artur Mistarz trafił jednak w słupek i wynik nie uległ zmianie. Podrażniony Orzeł za chwilę wyszedł jednak na prowadzenie, znakomitą zespołową akcję rozpoczął Artur Mistarz, który zagrał wszerz do Emila Bałuckiego, ten dośrodkował mocno do drugiego z wahadłowych, Krzysztofa Górki, który strzałem głową pewnie trafił do siatki.
Trzeci gol to trójkowa akcja Damiana Wsoła, Jakuba Moskala i Johnego Echezony. W jej finalnej części sprytne dośrodkowanie "Moskiego" trafiło na głowę czarnoskórego napastnika Orła, a ten nie zwykł takich okazji marnować, ustalając wynik na 3:1. Orłowcy mogli jeszcze prowadzenie podwyższyć, a dwie znakomite szanse miał Norbert Wąsowicz. Debiutujący z Orle napastnik najpierw trafił jednak w boczną siatkę, a później w sytuacji sam na sam, próbując ograć bramkarza "wyrzucił się" poza światło bramki i nie zdołał ostatecznie strzelić debiutanckiego gola.
Raba Dobczyce - Orzeł Myślenice 1:3 (1:1)
Biela 6, K.Górka 56, Echezona 78
ORZEŁ: Pająk - Żak, Moskal, G.Bałucki - E.Bałucki, Górka, Krężelok (46 Pnievskyy), Biela (Wsół), Topa (60 Depta) - Bargieł (65 Wąsowicz), A.Mistarz (70 Echezona)
Komentarze