Początek dla Gdovi, pierwsza porażka Orła...

Orzeł Myślenice borykał się z pewnymi problemami kadrowymi przed starciem ligowym z Gdovią Gdów, gdyż kilku zawodników z różnych przyczyn nie mogło wystąpić w tym spotkaniu. Rozkojarzenie podopiecznych trenera Szymona Burligi przełożyło się na wynik, gdyż szybko stracone dwa gole spowodowały, że ciężko było odrobić straty.

Nieobecni byli między innymi Michał Serafin, Krzysztof Pyzio, Michał Górka, Marek Pajka, czy Michał Romaniak. Gdovia natomiast świetnie rozpoczęła to spotkanie i po dwudziestu minutach prowadziła już 2:0. Później co prawda Mariusz Kasperek wykorzystał błąd defensywy rywali i strzelił bramkę kontaktową. Orłowcy chcieli pójść za ciosem i mieli kolejne okazje do doprowadzenia do remisu. Najbliżej był Jakub Bartosz, po którego strzale piłka odbiła się od poprzeczki i od linii bramkowej, po czym wróciła na boisko.

W samej końcówce miejscowi zdobyli jeszcze jednego gola, tym razem z rzutu wolnego, a wcześniej z drugą żółtą kartką z boiska wyleciał Adrian Kasprzyk. Starcie z Gdovią nie było udane dla myślenickiej drużyny, a szansą do rehabilitacji może być już środowe spotkanie z Cyrhlą Krzczonów w III rundzie Pucharu Polski. Mecz odbędzie się 12 września w Krzczonowie o godzinie 17:00.

Gdovia Gdów - Orzeł Myślenice 3:1
Kasperek

ORZEŁ: Obłaza - Żak, Mistarz, Kasprzyk, Leśniak - Wyroba, Ł.Serafin (46 Sałach), Suder (67 Marzec), Zając, Grochal (46 Bartosz) - Kasperek