Pech, kontrowersje, niewykorzystana szansa - awans nie dla Orła i smutne pożegnanie Mistiego!

Orzeł Myślenice zagrał bardzo dobre spotkanie w barażowym finale, ale w decydujących momentach nasi gracze byli nieskuteczni lub zabrakło po prostu szczęścia. Dość powiedzieć, że od 32. minuty graliśmy w dziesiątkę, potem nie wykorzystaliśmy rzutu karnego i mieliśmy kilka innych szans - w tym strzał w poprzeczkę. Do tego wszystkiego doszły decyzje sędziowskie - jak potwierdzają nagrania z meczu dwa razy Orłowcom należał się rzut karny, a gdy w 86. minucie sędzia wskazał na wapno dla Pogoni, to w tej samej akcji faulowany jest kapitan Orła. Pogoń Kraków ostatecznie wygrała 2:1 i wywalczyła awans do V ligi, czego gratulujemy, życząc powodzenia w kolejnym sezonie!

Fotogaleria z meczu - Piotr Patej (Futbol-Małopolska)

Po meczu w emocjonalnych słowach z drużyną pożegnał się Mateusz Mistarz, jedna z klubowych legend, kapitan na boisku i w szatni. Misti, choć jeszcze mamy nadzieję, że zostanie dalej z drużyną, to w imieniu kibiców i zawodników serdecznie dziękujemy za serce zostawione zawsze na murawie z Orzełkiem na piersi! Na szersze podziękowanie jeszcze przyjdzie czas, a tymczasem skupimy się na finałowym meczu tego sezonu, w którym działo się sporo i emocji było sporo.

Pogoń tego dnia wykorzystała swoje atuty i miała trochę więcej szczęścia od Orła. Tak to bywa w sporcie. Choć ciężka praca naszej drużyny zakończyła sezon 2023/24 bez powodzenia i nie brak w nas rozgoryczenia z tym związanego, to oczywiście kierujemy dla naszych piłkarzy i kibiców wielkie słowa podziękowania i wsparcia. Wiemy, że każdy zostawił całe serce, by pomóc drużynie w wywalczeniu historycznego awansu.

Mecz rozpoczął się od bardzo wysokiej gry Orła Myślenice, który zepchnął rywali na swoją połowę. W pierwszych minutach świetną akcję przeprowadził Kamil Topa, ale niecelnie dogrywał lewą nogą. Pogoń schowana za podwójną gardą liczyła na kontrataki i wykorzystanie ciemnoskórych napastników w ataku, których cechuje bardzo duża szybkość. Tak też padł gol otwierający wynik. Orłowcy zbyt wolno grali w wyprowadzeniu piłki, a skok pressingowy jednego z napastników spowodował, że piłka spadła pod nogi drugiego, który popędził kilkadziesiąt metrów i zza szesnastki strzelił precyzyjnie przy słupku. 

Orzeł przegrywał i musiał ruszyć do odrabiania strat, a chwilę później rywale mogli podwoić prowadzenie, gdy ten sam zawodnik niecelnie lobował bramkarza z Myślenic. W 32. minucie Orzeł otrzymał kolejny cios, tym razem podanie od stopera przez całe boisko zmusiło do interwencji za polem karnym Michała Pająka, bramkarz biało-zielonych zderzył się jednak z rywalem, a sędzia podyktował rzut wolny i wyrzucił z boiska golkipera Orła.

Podopieczni trenera Kamila Ostrowskiego przegrywali 1:0, stracili zawodnika, ale pomimo gry w osłabieniu nadal się nie poddali i przez kolejne 15 minut zaatakowali mocniej, tworząc kolejne okazje. Najpierw jednak rzutu karnego za zagranie ręką nie wykorzystał Kiryl Kyrylov, później w poprzeczkę główkował Damian Wsół, a już w ostatniej minucie Kiryl Kyrylov dalekim wrzutem z autu zmusił do błędu rywali i piłka po rykoszecie wpadła do bramki na 1:1.

Najlepsze co mogło się stać dla Pogoni, to przerwa w tym meczu, bo Orzeł wyraźnie się rozpędzał. W drugiej połowie wciąż zaczął napierać, a ciśnienia ewidentnie nie wytrzymał sędzia. Najpierw w 58. minucie ewidentny faul na Mateuszu Mistarzu w polu karnym, sędzia używa gwizdka, ale faul przyznaje... rywalom! Ci szybko wznawiają i wyprowadzają kontrę pomimo, że nasz zawodnik leży w polu karnym. Ostentacyjnie reaguje trener Kamil Ostrowski, sędzia podchodzi, daje mu żółtą kartkę i używa słów... "nie widziałem, że leży". Po czym odwraca się i za chwilę daje nie wiadomo za co drugą żółtą kartkę trenerowi, wyrzucając go z ławki rezerwowych. Nim gra zostaje wznowiona bezpośrednią karę dostaje inny z członków sztabu szkoleniowego, jednak nadal nie wiemy za jakie słowa lub czyny.

Orzeł jednak pomimo wytrącenia z równowagi wciąż gra dobrze, wciąż piłka częściej jest na połowie przeciwnika, a Myśleniczanie grają przecież w dziesiątkę i bez pierwszego trenera na ławce. W 78. minucie piłkę w polu karnym przejmuje Krzysztof Zając i zostaje kopnięty w nogę, ale i tym razem sędzia nie odgwizduje ewidentnego faulu (polecamy uwadze na skrócie meczowym). Orzeł ma wyraźnie pod górkę, ale ma jeszcze trzy świetne szanse, które marnują Kiryl Kyrylov, Bartłomiej Gromala, a wcześniej też Damian Wsół. 

W końcu przychodzi 86. minuta - decydujący moment tego meczu. Piłka wrzucona z autu w zamieszanie w polu karnym, Mateusz Mistarz wybija piłkę spod nóg napastnika Pogoni, po czym zostaje kopnięty w udo i pada jak rażony piorunem. Piłka przechodzi dalej, zastawia się Artur Mistarz, a piłkę atakuje jeden z rywali i ekwilibrystycznie upada. Sędzia wskazuje na wapno - tutaj faul był, jednak według kolejności sekundę wcześniej należał się faul dla Orła. Nie pomagają protesty, nie pomaga rana od uderzenia korkami na udzie pokazywana przez kapitana Orła. Sędzia przyznaje niesłusznego karnego, którego Pogoń wykorzystuje i awansuje do V ligi.

W międzyczasie sędzia za protesty na popełniony przez niego błąd wyrzuca kolejne osoby z ławki. Czerwień otrzymuje też m.in. Damian Wsół, który nie odezwał się ani słowem. Łącznie czerwonych kartek z tymi pomeczowymi było siedem, a naszym zdaniem powinno się zakończyć na tej dla Michała Pająka na boisku, która była jedyną zasłużoną.

Zawodnikom, trenerom i kibicom Pogoni Kraków gratulujemy awansu! Ciężko na to zapracowaliście i zrobiliście to, co trzeba było, czyli wygraliście mecz! Choć nasze pretensje opierają się na decyzjach sędziowskich, to ani jednego złego słowa nie możemy powiedzieć o Was! Życzymy powodzenia.

Pogoń Kraków - Orzeł Myślenice 2:1 (1:1)
Mwakanya 9, Szułdrzyński 86 (k) - Kyrylov 45+2

Żółte kartki: Sikora, Kieliś, Dąbrowski, Kończak, Robak - Gromala, M.Mistarz, Górka, Kowalcze, Zając, A.Mistarz.

Czerwone kartki: Pająk 33 (faul), Wsół 90, Ezeh (po meczu), Mastalerz 58 (na ławce), Łukasz Zając 83 (na ławce), Jakub Stasiak (na ławce, po meczu), Kamil Ostrowski 58 (na ławce, druga żółta)

Pogoń: Sikora - Fenoszyn (66 Zięba), Żurawiecki (66 Kończak), Baran, Dibete (90 Płuchowski), Derenda, Dąbrowski (46 Szułdrzyński), Wollek, Kieliś (46 Malinowski), Mwakanya, Robak

Orzeł: Pająk - Górka, Pnievskyy, Topa, Suder (32 Świerczyński), M.Mistarz (83 Ciślik), Moskal (83 Marchiński), Kyrylov, Ezeh (62 A.Mistarz), Wsół (62 Zając), Gromala (75 Bałucki)