Orzeł utarł nosa faworytom, dwa gole Bałuckiego!
W zaległym meczu Orzeł Myślenice podejmował na własnym obiekcie Radziszowiankę Radziszów i postawił trudne warunki faworyzowanym rywalom, którzy wciąż są jednym z pretendentów do awansu do IV ligi. Orłowcy pomimo dobrej dyspozycji w pierwszej połowie stracili dwa gole po stałych fragmentach gry, a co ciekawe, innych klarownych sytuacji próżno szukać po stronie drużyny gości. Myśleniczanie natomiast za sprawą Emila Bałuckiego w drugiej połowie doprowadzili do remisu, a mieli też inne okazje!
Na początku po dośrodkowaniu Krzysztofa Żaka minimalnie chybił głową Marcin Sałach, później w podobnej okazji po stałym fragmencie gry pozostawiony sam przy dalszym słupku Adrian Kasprzyk nie zdołał skierować piłki do siatki. Orzeł zagroził, ale to rywale wyszli na prowadzenie. Po przypadkowym faulu w obrębie szesnastki sędzia wskazał na wapno. Rzut karny Damiana Danaja obronił co prawda Karol Obłaza, ale wobec dobitki był bezradny i Radziszowianka prowadziła.
W końcówce pierwszej połowy efektownym strzałem z rzutu wolnego popisał się Paweł Sosin i rywale prowadzili już 2:0. Podopieczni trenera Kamila Ostrowskiego śmielej zaatakowali w drugiej połowie i na efekty długo nie trzeba było czekać. Przebojowa akcja Sebastiana Oleska na prawym skrzydle zakończyła się wycofaniem do Emila Bałuckiego, a ten efektownym wolejem posłał piłkę do siatki. Snajper Orła dwadzieścia minut później doprowadził do remisu, gdy huknął zza pola karnego, a piłka po nodze obrońcy zmyliła bramkarza i wpadła pod poprzeczkę.
Radziszowianka zagrożenie stwarzała głównie po stałych fragmentach, choć w grze miała optyczną przewagę, to w drugiej połowie to Orzeł był groźniejszy i miał bardziej klarowne okazje. Dość powiedzieć, że już w doliczonym czasie najpierw wypuszczoną przez bramkarza piłkę do siatki mógł skierować Kamil Czajkowski, a potem po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył sprytnie w krótki róg, ale i tym razem na posterunku był bramkarz Radziszowianki.
Mecz zakończył się remisem, a Orłowcy mogą być zadowoleni ze swojej postawy na tle wymagającego przeciwnika. Kolejny mecz Orzeł zagra w najbliższą sobotę o 17:00, mierząc się z Dziecanovią Dziekanowice, a dobrą wiadomością jest fakt, że poluzowanie obostrzeń pozwala wrócić kibicom na trybuny!
Orzeł Myślenice - Radziszowianka Radziszów 2:2 (0:2)
Bałucki 49, 66 - Danaj 29, Sosin 41
ORZEŁ: Obłaza - Żak (32 Burtan), Mistarz, Kasprzyk, Górka - Sałach (61 Depta), Topa, Moskal (61 Pilch) - Kyrylov (46 Olesek), Bałucki, Ponomarenko (67 Czajkowski)
Komentarze