Niewykorzystany karny w końcówce i tylko remis z Gościbią

Chociaż mecz był bardzo wyrównany, to więcej klarownych sytuacji do zwycięstwa w meczu Orła Myślenice z Gościbią Sułkowice miała drużyna gospodarzy. Najlepszą okazją był rzut karny w samej końcówce spotkania, ale niestety dla Orłowców strzał Kamila Czajkowskiego obronił golkiper Gośćibi.

Wcześniej Orzeł mógł wyjść na prowadzenie między innymi po strzale z bliska Adriana Kasprzyka, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką, a w podobnej sytuacji uderzenie Kamila Czajkowskiego zablokował jeden z obrońców. Zwłaszcza po przerwie kilka razy zakotłowało się w polu karnym sułkowiczan między innymi po akcjach Krzysztofa Zająca, ale żadnej nie udało się zakończyć na tyle celnym strzałem, aby zapewnił Orłowi wygraną.

Gościbia na przestrzeni całego z gry zagroziła sytuacją z drugiej połowy, gdy techniczny strzał minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Marka Pajkę. Ponadto okazje przyjezdnych to głównie stałe fragmenty gry, po których kilkakrotnie bywało groźnie i niewiele brakowało, aby to Gościbia wyjechała z Myślenic z kompletem punktów.

Tak się jednak nie stało, a z przebiegu całego meczu i tak to właśnie goście są bardziej zadowoleni z remisu. Orłowcy mogą pluć sobie w brodę po niewykorzystanym rzucie karnym, ale z uwagi, że jedenastki są zawsze loteryjną sprawą, to właśnie najgorsze, że nie potrafili przez 90 minut zdobyć gola z gry. 

Orzeł Myślenice - Gościbia Sułkowice 0:0

ORZEŁ: Pajka - Leśniak, Mistarz, Kasprzyk, Dąbrowa - Wyroba, Sabała (45 Płonka), Czajkowski (81 Sałach), Zając, Kasperek (45 Kowalczyk) - M.Górka (80 Pyzio)

fot. Radosław Ambroży (kmy.pl)