Victoria Parczew - Agrosport Leśna Podlaska


Victoria Parczew
Victoria Parczew Gospodarze
3 : 5
1 2P 3
2 1P 2
Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska Goście

Bramki

Victoria Parczew
Victoria Parczew
Parczew
90'
Widzów: 50
Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska

Kary

Victoria Parczew
Victoria Parczew
Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska

Relacja z meczu

Autor:

Kamil Chalimoniuk

Utworzono:

02.10.2014

MECZ PRAWDY…

W dniu 24 sierpnia 2014 r. , zespół Agrosprtu udał się na spotkanie drugiej kolejki do Parczewa, aby stoczyć pojedynek z miejscową drużyną Victorią . Zespół z Parczewa w poprzednim sezonie występował w klasie okręgowej i każdy pojedynek tego zespołu z jakimkolwiek przeciwnikiem należy uznać za arce trudny dla rywali . Parczewianie w sposób absolutny pragną powrócić w szeregi zespołów klasy okręgowej. Dotychczasowy bilans spotkań obu zespołów jest korzystny dla Victorii. Po ostatnim zwycięskim spotkaniu z Gręzowią, w zespole z Leśnej da się zauważyć ogromną mobilizację i motywację, aby osiągać jak najlepsze wyniki.

Niesprzyjającaaura, deszcz i powiew zimnego powietrzaodstraszył kibiców, ale i nie sprzyjał zawodnikom w dzisiejszym dniu. Spotkanie prowadziła trójka sędziowska: p. Wróbel P, p. Szychta, p. Liwiński. Spotkanie od środka rozpoczęli gospodarze. Jednak, to gości wyszli bardzo do przodu, nie pozwalając zespołowi Victori przedostać się na pole z zespołu z Leśnej. Zaraz po rozpoczęciu gry,to gości przyjęli piłkę i przeprowadzili groźną akcję prawą stroną boiska. Gospodarze w porę wybili piłkę na aut. Piłka rzucona z autu na wysokości pola karnego przez Kamila Burdy trafiła prosto na głowę Marcina Dudka a oddany strzał spowodował, że piłka przeszła obok słupka. W pierwszych minutach spotkania bardzo aktywny Kamil Burda, raz za razem próbował grać piłki do zawodników znajdujących się w linii ofensywnej. Piłka raz była kierowana to, do Łukasza Malinowskiego, by innym razem trafić do Krzysztofa Romaniuka czy Marcina Dudka. Jednak defensywa zespołu z Parczewa w tym okresie w porę likwidowała, każde grożące niebezpieczeństwo. W 6 min. spotkania Kamil Burda zgrał dokładną prostopadłą piłkę do Łukasza Malinowskiego, który znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy, niestety piłka przeszła tuż obok słupka. Co, nie potrafili wykorzystać gości, to wykorzystali gospodarze, którzy przeprowadzili groźny kontratak, uwieńczony zdobyciem gola. ( 8’). Zespół Agrosportu z zaistniałejsytuacjiw ogóle się nie podłamał, wręcz przeciwnie, przeszedł jeszcze bardziej do zmasowanych ataków na bramkę gospodarzy. Na przestrzenie 2 min. / tj. 10 – 11 min. / zawodnicy z Leśnej: Marcin Dudek , Łukasz Malinowski czy Artur Szymański oddali bardzo groźne strzały na bramkę gospodarzy, które choć w połowi winne zakończyć się golem. W 12 min. meczu , z lewej strony boiska, blisko pola karnego Parczewianie wykonali rzut wolny , piłka uderzona na bramkę, minimalni przeszła tuż obok słupka. W 16 min. spotkania goście przeprowadzili przepiękną akcję na bramkę gospodarzy, wymiana piłki między Łukaszem Malinowskim a Marcinem Dudkiem i oddanym strzałem na bramkę przez Kamila Burdy , należała do akcji , jakich niepowstydzili by się zawodnicy ekstraklasy. Od 16 min. do 28 min. meczu gości przeprowadzali składne i groźne akcje na bramkę gospodarzy. Tylko szczęściu Parczewianie mogą dziękować i Panu Bogu , że w tym czasie nie stracili choć kilku bramek. Jednak w 29 min. gospodarze po jednej z takich groźnych akcji gości, wybili piłkę na rzut rożny. Rzut rożny perfekcyjnie wykonał Kamil Karpiński, który posłał piłkę wzdłuż pola karnego, do piłki w zamieszaniu bramkowym doszedł Piotr Romaniuk, który umieścił piłkę w siatce. Zaraz po wznowieniu gry po utracie gola z środka boiska, goście ponownie przejęli piłkę i przeprowadzili klejną groźną akcję na bramkę gospodarzy omal nie zakończoną zdobyciem drugiego gola. Była to doskonała wymiana piłki między Marcinem Dudkiem a Kamilem Burdą i Kamilem Karpińskim. Gospodarzy po prostu, nie wiedzieli , co się dzieje. Wyprowadzanie piłki boczną strefą, to przez Tomasza Celińskiego , to Daniela Rycerskiego, gdzie piłka trafiała albo do napastników, albo do bocznych pomocników siejąc zagrożenie bramkowe. Niestety, goście atakowali a bramkę zdobyli po głupiej stracie piłki w środkowej części boiska gospodarze. /39’ / . Fatalny błąd i utrata gola spowodował, że zespół Agrosportu nie załamał się, lecz w zawodnikach wydzieliła się adrenalina podkręcenia jeszcze bardziej tempa gry. W końcowej fazie pierwszej połowy, to zespół Agrosportu brylował na boisku, pokazując gospodarzom jak się gra w piłkę. W 43 min. spotkania doskonały rajd z własnej połowy wykonał Artur Szymański, mijając zawodników gospodarzy jak tyczki ustawione do slalomu narciarskiego. Piłka uderzona w końcowej fazie akcji, została odbita przed siebie przez bramkarza, lecz przytomna postawa Kamila Burdy pozwoliła na dobitkę i zdobycie drugiej bramki dla zespołu z Leśnej. Tak więc pierwsza połowa pełna emocji zakończyła się ostatecznie remisem.

Druga połowa rozpoczęła się od bardzo dużej koncentracji zespołu z Leśnej. Zawodnicy wzmocnili linię obrony, wyprowadzając raz za razemna bramkę gospodarzy groźne i całkiem składne akcje. Pierwsze 15 – minut meczu , to przewaga w prowadzeniu gry zespołu z Leśnej, ale groźne strzały zespołu z Parczewa. W 59 min. spotkania Daniel Rycerski wyprowadzając piłkę z własnej połowy zagrał do Kamila Karpińskiego , który odegrał do środkowego pomocnika Kamila Burdy, ten z pierwszej piłki zagrał do Marcina Dudka , który zszedł z piłką do boku, minął jednego z zawodników i podał wzdłuż pola karnego do wbiegającego w pole Krzysztof Romaniuka, który umieścił piłkę w siatce. Po utracie bramki , gospodarze próbowali jakby ruszyć do ataku. Jednak zawodnicy z Leśnej kasowali rozpoczęte akcje już na początku ich wyprowadzania. Jednak w poczynania drużyny z Leśnej, wraz z mijającym czasem meczu , zaczęły pojawiać się niewymuszone i dość dziwne błędy. Po jednym z takich błędów padła bramka dla zespołu Victorii / 66’ /. Jednak gości po utracie bramki, ponownie ruszyli do ataku na bramkę zespołu z Parczewa. W 68 min. meczu jeden z zawodników gospodarzy zażegnał grożące niebezpieczeństwo, wybijając piłkę na aut. Piłkę z autu na pole karne wrzucił Kamil Burda. Trafiła ona prosto pod nogi Łukasza Malinowskiego, który uderzył na bramkę. Odbitą piłkę przez bramkarza dobił do bramki Krzysztof Romaniuk, zdobywając czwartego gola dla zespołu z Leśnej. Ten sam zawodnik próbował oddać groźny strzał na bramkę w 71 min. meczu. Z każdą upływającą chwilą meczu ,dało się zauważyć ,jakby siły opuszczały zawodników z Parczewa. Azespół z Leśnej raz z razem wyprowadzał groźne ataki na bramkę gospodarzy. Po jednej z takich akcji, sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę wykonał Kamil Burda, który trafił prosto w bramkarza, Jednak przytomna postawa Kamila Karpińskiego i jego dobitka , dała prowadzenie gościom 5 – 3.

W tym mecz było jeszcze wiele wspaniałych i groźnych akcji obu zespołów. Jednak w ostatecznym rozrachunku nie miało to wpływu na końcowy rezultat. Wygrał zespół, który walką i wielkim zaangażowaniem w grę, sercem i chęcią sukcesu, pokazał gospodarzom, że czwartoligowa przeszłość, to wspomnienia czar i wielka historia.

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZAWODNIKOM ZA WSPANIAŁĄ POSTAWĘ

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości