Orka Kluczkowice - Unia Wilkołaz

Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu. Jedynie tylko chaos, chaos i chaos. Zbyt wiele gry indywidualnej, która nic nie wnosiła oraz ciągła gra środkiem boiska. Obie strony się nie popisały. Przypadkowa bramka, która tak naprawdę nic nie mówi o tym meczu dając jedynie gościom trzy punkty, ale dla mnie takie punkty nic nie znaczą. Szkoda bo stworzyliśmy dwie niezłe akcje, które powinny być zakończone zdobyciem bramki. Zauważam, że w naszej drużynie wkradł się jakiś zły duch, który niszczy relacje pomiędzy zawodnikami, ja nie pozwolę tego zniszczyć. Aby nie być stronniczym należy pochwalić przeciwną drużynę za dużą wolę walki, nie pochwalam zagrywek związanych z faulami, przecież jest to futbol, gra kontaktowa, w której siniaki to codzienna rzeczywistość. Gratulacje dla UNI Wilkołaz mam nadzieję, że zrewanżujemy się na wiosnę.