Wisła Borek Wielkopolski - Rawia Walbet Rawicz


Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski Gospodarze
2 : 2
1 2P 2
1 1P 0
Rawia Walbet Rawicz
Rawia Walbet Rawicz Goście

Bramki

Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
Stadion Miejski w Borku Wlkp.
90'
Rawia Walbet Rawicz
Rawia Walbet Rawicz

Kary

Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
61'
Patryk Marciniszyn przerwanie korzystnej akcji
85'
Szymon Andrzejczak nierozważny atak na nogi
95'
Szymon Andrzejczak nierozważny atak na przeciwnika
Rawia Walbet Rawicz
Rawia Walbet Rawicz
45'
Mateusz Roszak przerwanie korzystnej akcji
55'
Bartosz Materkowski niesportowe zachowanie

Relacja z meczu

Autor:

Filip Tomiak

Utworzono:

06.06.2015

W meczu 26. kolejki leszczyńskiej klasy okręgowej Wisła Borek Wlkp. zremisowała z Rawią Rawag Rawicz 2:2.

Początek spotkania należał do gości, którzy od początku próbowali narzucić swój styl gry. W pierwszej połowie Rawia oddała kilka strzałów, ale większość z nich to uderzenia z drugiej linii, które przelatywały obok bramki. Biało-zieloni dwie groźne sytuacje stworzyli sobie w 19. i 21. minucie. Najpierw po rzucie rożnym główkował Przemek Andrzejczak, a chwilę później Wiślacy wyszli z kontrą, którą bardzo dobrym, choć niecelnym strzałem, zakończył Michał Kasprzak. Obie ekipy najlepsze sytuacje wypracowały sobie w końcówce pierwszej połowy. W 36. minucie gospodarze wyszli z kontrą, piłka powędrowała na prawą stronę do Dawida Robaka, ten chciał odegrać do doskonale ustawionego Krzysztofa Koniecznego, ale obrońca Rawii zatrzymał piłkę ręką w polu karnym. Michał Kasprzak okazał się pewnym egzekutorem i pokonał Adriana Tomaszewskiego, dając prowadzenie swojej drużynie. Podopieczni Jerzego Radojewskiego mieli dwie okazje do wyrównania. W 40. minucie Wojciech Bzdęga nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a dwie minuty później Adrian Nawrot uderzył minimalnie obok słupka.

W drugiej optyczną przewagę miała Wisła Borek Wlkp. Goście cały czas ograniczali się do dośrodkowań i niecelnych strzałów zza pola karnego. W 69. minucie biało-zieloni powinni podwyższyć prowadzenie. Michał Kasprzak podał do Dawida Robaka, który niestety nie wykorzystał sytuacji sam na sam z golkiperem gości. Tego dnia Wiślakom bardzo dobrze wychodziły kontry i po jednej z nich Dawid Robak wywalczył kolejny rzut rożny. Dośrodkowanie Rafała Kaźmierczaka głową wykorzystał nie kto inny, jak Szymon Andrzejczak. Szał radości na ławce i trybunach, nikt jednak nie spodziewał się tego, co stanie się w końcówce. W ciągu niecałej minuty biało-zieloni stracili dwie bramki, obie zdobył Wojciech Bzdęga. Przy drugiej z nich lepiej mógł się zachować Mateusz Osiewicz, ale czasu nie da się cofnąć. Wisła Borek Wlkp. zatrzymała serię ośmiu zwycięstw lidera z Rawicza, ale spośród wszystkich drużyn klasy okręgowej była najbliżej zwycięstwa nad niepokonaną na wiosnę Rawią.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości