Delta Warszawa
Delta Warszawa Gospodarze
1 : 8
1 2P 8
0 1P 0
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa Goście

Bramki

Delta Warszawa
Delta Warszawa
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Delta Warszawa
Delta Warszawa
Brak danych
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa


Skład rezerwowy

Delta Warszawa
Delta Warszawa
Brak dodanych rezerwowych
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Delta Warszawa
Delta Warszawa
Brak zawodników
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Szelenbaum

Utworzono:

16.06.2015

Zwycięstwem 8:1 zakończył się nasz mecz z Deltą. Wynik wysoki, ale graliśmy z chłopcami z rocznika 2007. Widać jednak, że w porównaniu do poprzedniego meczu Delta zrobiła ogromny postęp. Miesiąc temu młodym piłkarzom Delty ledwie kilka razy udało się przedostać pod nasze pole karne. W sobotnim meczu już tak łatwo nie było. Trzeba też wspomnieć o ogromnym żarze, który tego dnia lał się z nieba. Naprawdę ciężko byłoby grać dorosłemu, a co tu mówić o naszych młodych piłkarzach. No ale po naszych orłach nie było widać zmęczenia. Nikt nie poprosił o zmianę z powodu zmęczenia. Każdy chciał grać i to grać cały czas :-)

Sam mecz zaczął się od naszych ataków i kontr Delty. Gdy udało się nam przełamać obronę przeciwnika, to od razu w odstępie kilku minut strzeliliśmy 3 bramki. Igor Kuźnia i Igor Sacharczuk te bramki strzelili. Przy stanie 3:0 przestaliśmy ... biegać. Przypomniała mi się sytuacja z meczu z Vulcanem, gdzie swobodnie graliśmy i wygrywaliśmy 2:0, mając jeszcze kilka sytuacji sam na sam, co nas uśpiło i w rezultacie przegraliśmy 3:5. Gdy tylko straciliśmy bramkę i zobaczyłem, że większość chłopców sobie stoi na boisku, zacząłem głośno domagać się biegania. Te okrzyki wywołujące u naszych chłopców chęć biegu towarzyszyły nam do końca meczu :-) Ja wiem, że to jeszcze za wcześnie wymagać od chłopców, aby cały czas byli "pod grą", cały czas pokazywali się do gry lub błyskawicznie ustawiali się do obrony, gdy wymaga od tego sytuacja, ale będę naszych orłów wspomagał tego typu zagrzewaniem do walki. Za rok, może dwa, a mam nadzieję, że jak najszybciej, chłopcy zrozumieją o co chodzi z tym "bieganiem i pokazywaniem się do gry", i wtedy zacznę spokojnie oglądać sobie mecze, czasami tylko korygując ustawienie lub podpowiadając jakieś działanie.

W każdym razie moje zachęcanie do gry tym razem powiodło się. Nasi chłopcy zaczęli biegać i dalej strzelali bramki. Igory w tym dniu strzelili dużo bramek. Dołożył się do wyniku również Paweł, strzelając ładnie w długi róg, po ładnym przejęciu piłki. Nie pamiętam, czy jeszcze ktoś coś strzelił. Jak sobie ściągnę z MZPN sprawozdanie pomeczowe, to w razie czego uzupełnię dane strzelców.

Jeśli chodzi o grę naszych piłkarzy, to oprócz wspomnianych Igorów i Pawła, bardzo dobrze w tym meczu ponownie zagrali na bramce i w polu Michał, Wicek i Marcin. Franek jak zwykle był ciężki do przejścia w środku pola, Bartek skutecznie walczył w obronie, coraz częściej podłączając się do gry z przodu. No i Szymek, który próbował robić jak najwięcej zamieszania rajdami po skrzydłach. 

Jak po każdym meczu mam dużo uwag, które będę przekazywał chłopcom na następnych kilku treningach. Jestem jednak dobrej myśli i powoli będziemy poprawiać naszą grę, a każdy z naszych piłkarzy dalej będzie podnosił swoje umiejętności. Wydaje mi się, że widać ogromny postęp u kilku naszych zawodników. U kilku jest postęp mniejszy, ale za chwilę to może się zupełnie zmienić.

W najbliższy czwartek o 19:00 gramy mecz z AON-em na naszym stadionie. W niedzielę popołudniu (jeszcze nie znam godziny) zagramy rewanż w Rembertowie. Po tych dwóch meczach zakończymy ligę i wszyscy będę sobie mogli odpocząć od ligowej piłki na ponad 2 miesiące :-)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości