Zwycięstwo w ostatniej minucie, Dominik Górka bohaterem Orła!
Niesamowite widowisko z ciągłymi zwrotami akcji zafundowali licznie zgromadzonym kibicom zawodnicy Tempa Rzeszotary i Orła Myślenice w 3. kolejce V ligi. Decydujący cios w niemal ostatniej akcji meczu zadał Dominik Górka, strzelając swojego pierwszego seniorskiego gola i zapewniając tym samym swojej drużynie zwycięstwo 4:3, chociaż do przerwy to gospodarze prowadzili 2:0.
Relacja i galeria zdjęć na Futbol-Małopolska (fot. Dariusz Grochal)
Mecz rozgrywany był na bardzo szybkich obrotach, a obie drużyny stoczyły twardą walkę niemal o każdy skrawek murawy. Orzeł przez pierwszy kwadrans wręcz stłamsił rywali, zamykając ich na własnej połówce, ale nie wykorzystał trzech stuprocentowych okazji! W pierwszej minucie w słupek trafił Michał Górka, w kolejnej akcji strzał Dariusza Ślusarza sparował golkiper Tempa i do pustej bramki przestrzelił Kamil Lesiński, a na koniec z bliska do siatki nie zdołał trafić Tomasz Sabała.
Miejscowi za to znów wykorzystywali swój największy atut, czyli stałe fragmenty gry, gdyż niemal z każdego rzutu z autu w okolicach bramki Orła wrzucali piłkę bezpośrednio w pole bramkowe, gdzie kilka razy się zakotłowało i raz z trudem piłkę na poprzeczkę zbił Marek Pajka po główce Łukasza Kotasia. W 18. minucie po okresie dominacji Orła Tempo niespodziewanie wyszło na prowadzenie strzelając gola z... rzutu karnego. A podyktowany był on za zagranie ręką po dograniu z kornera, czyli znów po stałym fragmencie gry. Chociaż intencje strzelca wyczuł golkiper Orła, to jednak strzał Tomasza Burdy trafił do siatki. Chwilę później nieporozumienie w szeregach defensywnych Orła wykorzystał Dionis Bitka, strzelając niespodziewanie na 2:0.
Dwa stracone gole podcięły chwilowo skrzydła myśleniczanom. Przede wszystkim dlatego, że padły one w dość przypadkowych okolicznościach w momencie gdzie Orłowcy zdecydowanie przeważali. W efekcie niemal do końca pierwszej połowy mecz był bardzo wyrównany, a gracze Tempa kontrolowali jego przebieg. Na drugą połowę podopieczni trenerów Kamila Ostrowskiego i Dawida Sudera wyszli natomiast bardzo zmotywowani i z wiarą w korzystny rezultat, co przełożyło się od razu na sytuacje podbramkowe.
Worek z bramkami rozwiązał Mateusz Sabała, który po dośrodkowaniu z kornera popisał się fantastycznym wolejem z lewej nogi, pakując piłkę tuż przy słupku bramki Mateusza Kotasia. Dla byłego gracza Wisły Kraków był to pierwszy gol w barwach Orła. Strzelona bramka dodała wiary w osiągnięcie korzystnego rezultatu myśleniczanom i kilka minut później cieszyli się z remisu, gdy po kombinacyjnej akcji Krzysztof Żak zagrał w uliczkę do Michała Górki, a ten z ostrego kąta mocnym strzałem wpakował piłkę w długi róg.
Tempo zdecydowanie nie mogło się otrząsnąć po stracie dwubramkowej zaliczki z pierwszej połowy, bo nim się ocknęli, to Orzeł już prowadził 3:2 gdy dośrodkowanie Łukasza Święcha z prawej strony mocną główką wykończył Adrian Kasprzyk. Następnie dwukrotnie bliski swojego pierwszego gola w seniorskim futbolu był Dominik Górka. Prawy obrońca Orła najpierw znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale ten wyszedł górą z tego pojedynku, a za chwilę ładnie zawinął z rzutu wolnego, jednak golkiper gospodarzy sparował piłkę na poprzeczkę.
Wydawać się mogło, że Orłowcom już nic nie zagrozi, bo gracze Tempa wydawali się nie mieć pomysłu na sforsowanie defensywy myśleniczan. Niemniej jednak w sukurs przyszedł im kolejny stały fragment gry. Po dośrodkowaniu Marcina Pasionka zakotłowało się w polu karnym, a niesygnalizowany strzał omal nie zaskoczył Marka Pajki, który odbił jednak piłkę wprost pod nogi Tomasza Kuca, a ten skierował ją do siatki. Wynik znów był remisowy, Orzeł znów sprezentował wręcz gola rywalom.
W myśl zasady, że gra się do końcowego gwizdka zawodnicy Orła nie poprzestali na laurach i podrażnieni faktem utraty prowadzenia wciąż zagrażali bramce rywali chociaż do końca pozostawało zaledwie kilka minut. I tak już w doliczonym czasie gry Mateusz Mistarz zakręcił obrońcą w prawym narożniku i dośrodkował na długi słupek, a tam nadbiegający Dominik Górka z impetem wyskoczył w powietrze i mocną główką umieścił futbolówkę w samym okienku bramki Tempa, a piłka po drodze odbiła się jeszcze od poprzeczki. W szeregach Orła zapanowała euforia, a dla szczęśliwego strzelca tym bardziej pamiętny będzie pierwszy seniorski gol, że po pierwsze był przedniej urody, a po drugie został zdobyty w tak niesamowitych okolicznościach na wagę trzech punktów!
Tempo Rzeszotary - Orzeł Myślenice 3:4 (2:0)
M.Sabała 58, M.Górka 68, Kasprzyk 74, D.Górka 90+4
Orzeł: Pajka - D.Górka, Mistarz, Kasprzyk, Lesiński (67 Maślak) - B.Łętocha (56 Święch), Ślusarz, M.Sabała, T.Sabała (67 Kański), Żak (75 Pyzio) - M.Górka
Komentarze