U17: Inauguracyjny remis z niedosytem
Dobrze zorganizowana drużyna Górnika Wieliczka nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł zawodnikom Orła Myślenice i choć atakowała sporadycznie, to skonsolidowana defensywa wystarczyła do zdobycia punkty w pierwszej ligowej kolejce. Mecz zakończył się remisem, który Orłowcy zapewnili sobie dopiero w końcówce, a wcześniej przewagi w posiadaniu piłki nie zdołali udokumentować w postaci klarownych sytuacji, czy bramek.
W pierwszej połowie podopieczni trenera Dawida Sudra długo utrzymywali się przy piłce, ale tracili ją w obrębie szesnastki. Strzałów było kilka, ale każdy z nich anemiczny, nieprzygotowany lub niecelny. W efekcie Orzeł grał, a gola zdobyć mógł Górnik, gdy po jednym z kontrataków przyjezdni pędzili na bramkę Bartosza Jabłońskiego w czterech przeciwko jednemu obrońcy, ale dobra interwencja bramkarza uratowała Orła przed stratą gola.
O ile do przerwy Orzeł wyraźnie przeważał, to w drugiej połowie Górnik nie pozostawał dłużny i kilka razy groźniej zaatakował w efekcie czego jako pierwszy zdobył gola. Stało się po dośrodkowaniu z kornera i mocnym strzale jednego z Górników. Taki obrót sprawy podrażnił ambicję Orłowców, ale w skomasowanych atakach zabrakło nieco szczęścia i precyzji.
Orzeł nie miał swojego najlepszego dnia, ale i tak szczęście uśmiechnęło się w końcówce, gdy po dośrodkowaniu Kamila Depty z kornera piłkę do siatki wepchnął Wiktor Syrek i zrobiło się 1:1. W końcówce meczowe piłki mieli jeszcze Eryk Druzgała i Antoni Matejczyk, a w sytuacji Denisa Babycza sędzia dopatrzył się spalonego. Spotkanie zakończyło się zatem podziałem punktów, po którym myśleniczanie czują spory niedosyt.
Orzeł Myślenice - Górnik Wieliczka 1:1 (0:0)
Syrek 71
ORZEŁ: Jabłoński (41 Baran) - Jamrozik (64 Druzgała), Bodzioch (69 Jachymczak), Sopiak (41 Wójtowicz), Topa - Płoszaj, Depta, Grochal, Pilch (61 Syrek) - Majka (41 Babycz), Matejczyk
Komentarze