U15: Piękne gole na inaugurację I ligi trampkarzy, Orzeł grał z Rabą!

Bieżący weekend przebiegnie pod znakiem trójmeczu drużyn Orła Myślenice z Rabą Dobczyce. Oczywiście oczy głównie zwrócone są na sobotni pojedynek pierwszych drużyn tych zespołów, ale rywalizację zaczęli trampkarze, którzy zainaugurowali sezon pod wodzą nowego trenera Łukasza Zająca. Maraton meczów Orła z Rabą w niedzielę zwieńczą młodzicy. 

W grze Orłowców widać było ofensywny potencjał, a spotkanie było typową wymianą sił pełną efektownych goli. Mecz zakończył się porażką Orła 4:6 (1:3), ale choć myśleniczanie niemal od początku spotkania przegrywali, to nie można odmówić im ambicji. Bramka otwierająca wynik padła w dość przypadkowych okolicznościach, gdyż niski kozioł na śliskiej murawie zaskoczył golkipera Orła, jednak wyrównanie Antoniego Kowalcze to już efektowna klepka w środkowej strefie i pewnie wykorzystana sytuacja sam na sam.

Później to Raba odskoczyła, a dwa efektowne trafienia głową zaliczył napastnik drużyny z Dobczyc. Obydwa trafienia trzeba przyznać, że uderzone w sposób, jakiego nie powstydziłby się piłkarz na poziomie seniorskim. Po przerwie Orłowcy znów złapali kontakt, tym razem faulowany w szesnastce był Hubert Gołąb, a karnego wykorzystał Antoni Kowalcze. Raba jednak znów odskoczyła, najpierw po strzale z dystansu i rykoszecie, a następnie trafieniu w okienko, do którego ciężko było sięgnąć Igorowi Matodze. Orzeł jednak nie zrezygnował z walki i zdobył dwa kolejne gole, hat-tricka skompletował Antoni Kowalcze, a na 5:4 efektownie trafił Jakub Kuchnia. Ostatecznie jednak rywale ustalili wynik na 6:4, choć przy odrobinie farta Orzeł mógł ugrać ten remis...

Orzeł Myślenice - Raba Dobczyce 4:6 (1:3)
Kowalcze 3, Kuchnia

ORZEŁ: Matoga - Ożóg, Hankus, Kiebzak, Bruzda - Kuchnia, Stachnik, Lech, Kowalcze, Gołąb - Oramus oraz Mitana, Sułek, Kęsek, Miączyński