U13: Młodzicy wygrywają baraż i awansują do Ligi Regionalnej!

Zapraszamy na obszerną relację tekstową, foto oraz wideo z barażowego meczu młodzików z Górnikiem Wieliczka - oprawę medialną meczu zasponsorowali rodzice zawodników - dziękujemy i gratulujemy awansu dla drużyny prowadzonej przez trenera Jakuba Stasiaka.

Rundę jesienną w okręgowych rozgrywkach I ligi młodzików w PPN Wieliczka i Myślenice wieńczył dwumecz barażowy pomiędzy mistrzami obu grup. Stawką tej rywalizacji był udział w rozgrywkach I-ligowych na szczeblu regionalnym, a stanęły do niej Orzeł Myślenice, który jesień w I lidze zakończył z kompletem 9 zwycięstw oraz Górnik Wieliczka, który w wielickiej I lidze stracił punkty tylko raz. Emocji zatem nie mogło brakować i faktycznie po pierwszej potyczce obu zespołów - wygranej 2:1 przez Górnika zanosiło się na niesłychanie zacięty mecz rewanżowy.

I zapewne taki by był, gdyby nie to, że obie połowy czwartkowego starcia w Myślenicach Orzeł rozpoczynał w iście piorunującym stylu! Efekt? Już po 100 sekundach meczu Orzeł prowadził 2:0 oraz 3:2 w dwumeczu, a gdy w 6 sekundzie (!) drugiej odsłony Cygal podwyższył na 3:0 (4:2) nikt już w Myślenicach nie dopuszczał scenariusza innego niż awans Orła do ligi regionalnej.

A mecz faktycznie nie mógł zacząć się dla miejscowych lepiej. Już druga okazja strzelecka zakończyła się golem, a precyzyjnym choć niegroźnym z pozoru strzałem zdobył go Ostrowski, który przymierzył w krótszy narożnik bramki z 15 metrów ale nie popisał się też między słupkami Kręcina i pierwszy gol stał się faktem. A miejscowi kilka sekund po wznowieniu gry prowadzili już 2:0 bo niesłychanie pechowo w nogę Cygala trafił Majewski i piłka przelobowała zaskoczonego tym faktem golkipera z Wieliczki.

Orzeł dostawał skrzydeł. Orzeł szedł za ciosem i dosłownie kilka minut później powinien prowadzić i 3:0 ale po koronkowej akcji Płaczkowca, tylko w poprzeczkę wycelował Ostrowski. Ostrowski to jeden z bohaterów tego starcia zresztą, wraz z Cygalem, Zającem oraz Górką i Irzykiem tworzyli kwintet, który był w stanie kreować całą ofensywną produkcję Orła Myślenice. Ostrowski świetnie czuł się z nogą przy piłce, obunożny drybling to dla niego chleb powszedni, a i lewa noga Zająca potrafiła siać spustoszenie jak choćby to fenomenalne podanie, mięciutkie podanie za plecy obrońców w 12 minucie do wybiegającego na czystą pozycję Cygala oczywiście. Cygal bowiem to zawodnik bodaj najbardziej wszechstronny w talii Jakuba Stasiaka, a już na pewno gracz który uwielbia brać ciężar gry na siebie. Trudno przypomnieć sobie choćby jedną ofensywną akcję Orła bez udziału tego zawodnika: jak nie rajd z piłką środkiem boiska, to kluczowe podanie, a jak nie kreowanie gry to błyskawiczny powrót za piłką lub w jej poszukiwaniu do strefy defensywnej swojej ekipy. A właśnie! Przecież Orłowcy na boisku mieli też najwyższego na murawie Domańskiego. To dopiero gagatek. Na środku obrony? Czyścił każde zagrożenie. Ofensywa? A jakże! Domańskiego raz po raz widzieliśmy pod polem karnym gości i to nie tylko przy stałych fragmentach gry. Oby z takim zaangażowaniem pracowali dorośli piłkarze...

A, że ciężka praca popłaca, to Ostrowski otworzył wynik zawodów, Cygal podwyższał dwukrotnie prowadzenie, a wynik zamykał wspomniany Domański, który najwyżej wyskoczył do zagranej z kornera piłki i głową trafił na 4:0. Była to 51 minuta meczu i koniec marzeń wieliczan o upragnionym awansie. Koniec choćby dlatego, że w równie kuriozalny co pierwszą odsłonę sposób, grę rozpoczęli wieliczanie w drugiej połowie. Kompletnie bowiem zaspali już przy pierwszym gwizdku rozjemcy. Długie podanie środkiem boiska do Cygala, ten niepilnowany w zasadzie przez nikogo wpadł w pole karne i uprzedził wybiegającego z bramki Kręcinę. Na start drugiej połowy było 3:0, wkrótce czwartego gola dołożył Domański i Orzeł spokojnie kontrolował już mecz do samego końca. Kapitalnie w środku pola grało się po przerwie Irzykowi, dużo zamieszania i nieszablonowości w grze przejawiał z kolei filigranowy Górka. Próżno było w ekipie gospodarzy szukać słabych punktów i to nawet w bramce, gdzie cały czas czujny był Rusek, czujny zwłaszcza przy stanie 4:0 gdy Górnicy w sportowym afekcie twardo walczyli o odrobienie strat. Rusek miał co robić, fruwał kilkakrotnie między słupkami - trzeba uczciwie przyznać, że dwu, może trzykrotnie uratował swój zespół z opresji ale mimo świetnej dyspozycji naprawdę szybkiego i świetnie wyszkolonego technicznie Lewińskiego, który bodaj najczęściej nękał Ruska, czy to uderzeniami z rzutów wolnych czy po prostu... z dystansu, naprawdę imponującej dyspozycji Tutei czy Bębenka po przerwie - Górnik był mentalnie rozbity i chyba po prostu nie był w stanie tego popołudnia zrobić w tym pojedynku niczego, co pozbawiłoby Orłowców awansu do Ligi Regionalnej U-13.

FUTMAL MVP? Wybór niełatwy bo Orzeł miał w tym starciu co najmniej pięciu bohaterów, a bohaterami byli też rodzice miejscowych piłkarzy, którzy na trybunach stworzyli prawdziwe "ultrasowe" święto. Gabriel Cygal, to na niego pada ostatecznie wybór. I to nie tylko ze względu na jego dorobek bramkowy w tym meczu ale za wszechstronność, zaangażowanie w grę i branie jej ciężaru na własne barki. Gdy dorzucić do tej listy jeszcze świetną współpracę z wieloma partnerami z zespołu, wybór wydaje się być uzasadniony.

[FOTOGALERIA PIOTRA KWIETNIA - 171 ZDJ]

Baraż o awans do Ligi Regionalnej Młodzików U-13, 14.11.2024
Orzeł Myślenice - Górnik Wieliczka 4:0 (2:0)
Ostrowski 2, Cygal 2, 41, Domański 50

Sędziował: Wojciech Bargieł (Myślenice)
Orzeł: Rusek - Irzyk, Stankiewicz, Płaczkowiec, Zając, Cygal, Ostrowski, Domański, Górka oraz Olesek, Ambroży, Góralik, Chlebda, Kołodziejczyk, Kuś, Włodarczyk, Krężelok.
Górnik: Kręcina - Kotowicz, Windak, Majewski, tuteja, Lewiński, Kucharski, Szcześniak, Czyżowski oraz Stangierski, Wojtysko, Bębenek, Ejankowski, Ciężarek, Nowak, Polek.
Pierwszy mecz:1-2
Awans: Orzeł Myślenice

Źródło: Futmal.pl - Piotr Kwiecień