Orzeł zwycięski w Rzeszotarach, choć nie było łatwo!

Tempo Rzeszotary jest czerwoną latarnią ligowych rozgrywek, zajmując póki co ostatnie miejsce w jednym punktem, ale doświadczenie pokazuje, że mecze z drużynami z dołu tabeli wcale nie muszą należeć do łatwych. Orłowcy jednak dobrze weszli w mecz, a później nie oddali prowadzenia do końcowego gwizdka!

W pierwszych minutach po zagraniu ręką w polu karnym sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę na bramkę zamienił Artur Mistarz. Później swoje dobre momenty miało Tempo Rzeszotary i raz po raz kotłowało się pod bramką Karola Obłazy. Najlepszą okazję miał zdecydowanie Michał Chachlowski z rzutu karnego, ale w kluczowym dla losów tego spotkania Obłaza obronił strzał rywala i utrzymał drużynę na prowadzeniu.

Tuż przed przerwą po znakomitej akcji Mateusza Bieli i mocnym dośrodkowaniu w pole karne, jeden z obrońców Tempa efektownym szczupakiem trafił do własnej bramki i Orłowcy prowadzili już 2:0. W drugiej połowie wynik na 3:0 ustalił Mateusz Mistarz po dograniu Adriana Kasprzyka. Myśleniczanie choć kończyli mecz w dziesiątkę po dwóch żółtych kartkach Mateusza Mistarza, to zachowali czyste konto i zainkasowali kolejne trzy punkty.

Tempo Rzeszotary - Orzeł Myślenice 0:3 (0:2)
A.Mistarz 6, samobójcza 44, M.Mistarz 73

ORZEŁ: Obłaza - Serafin, M.Mistarz, Kasprzyk - Biela, Moskal (82 Pilch), Sałach (72 Suder), Depta (64 Marchiński) - Gromala (55 Bałucki), A.Mistarz, Ponomarenko (80 Topa)