MUKS Kosa Konstancin
MUKS Kosa Konstancin Gospodarze
2 : 6
2 2P 6
0 1P 0
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków Goście

Bramki

MUKS Kosa Konstancin
MUKS Kosa Konstancin
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

MUKS Kosa Konstancin
MUKS Kosa Konstancin
Brak danych
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków


Skład rezerwowy

MUKS Kosa Konstancin
MUKS Kosa Konstancin
Brak dodanych rezerwowych
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków

Sztab szkoleniowy

MUKS Kosa Konstancin
MUKS Kosa Konstancin
Brak zawodników
Znicz Pruszków
Znicz Pruszków
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

RobCiel

Utworzono:

24.09.2016

W sobotę 24 września 2016, w ramach 4 kolejki ligowej, Znicz Pruszków zagrał na wyjeździe mecz przeciwko Kosie Konstancin.
Zawodnicy z Pruszkowa wyszli na boisko zmotywowani przez Trenera i od początku grali bardzo ofensywnie. Pierwsza bramka padła w 5 minucie spotkania i zdobył ją Antek Banaszek (asysta Szymon Cieloch). Kosa miała 100% sytuację, ale w naszej bramce bardzo dobrze spisał się Wojciech Banasik, który popisał się piękną paradą bramkarską i wybił piłkę, która uderzyła w słupek. Już napastnik Gospodarzy miał oddać strzał, ale uprzedził go Franciszek Rydelek wybijając piłkę z pola karnego.
W drugiej części meczu, po rykoszecie od obrońcy, ponownie piłkę do bramki Kosy skierował Antek Banaszek. Kilka minut później, po błędach naszej obrony, swoją pierwszą bramkę w spotkaniu zdobyła drużyna Gospodarzy.
Trzecia kwarta, po raz trzeci rozpoczęła się od bramki Antka Banaszka. Tym razem Antek perfekcyjnie wykonał rzut wolny z dużej odległości i bramkarz Kosy nie był w stanie obronić swojej drużyny przed utratą gola. Wynik na 1:4 podwyższył Szymon Cieloch, ale przy tej bramce ogromny wkład miał Damian Soszyński, który zagrał wysokim pressingiem i wyłuskał piłkę bramkarzowi, a potem wystawił piłkę Szymonowi. W drużynie Kosy widać było wyraźne zmęczenie Zawodników, a chwilami chłopcy rozkładali ręce w gestach bezradności. Chyba nie spodziewali się tak dobrej i poukładanej gry ze strony Znicza. Tymczasem podopieczni Trenera Emila Adamczuka bardzo dużo grali piłką, kryli Zawodników Kosy oraz asekurowali się wzajemnie.
W ostatniej części spotkania bramkę na 1:5 zdobył Kacper Cuprzyński (asysta Antek Banaszek). Kilka chwil później Kosa zdobyła drugą bramkę w meczu. Jednak to Znicz ustalił ostatecznie wynik spotkania. Tym razem piłkę do bramki skierował Damian Soszyński, po rzucie z autu wykonanym przez Marka Janika.

Gratulacje dla całej drużyny i Trenera. To był kolejny bardzo dobry mecz i kolejne zwycięstwo nad Kosą w ciągu ostatnich miesięcy. Rodzicom dziękujemy za donośny doping.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości