Gwiazda - DominiXus Toruń - Spójnia Białe Błota


Gwiazda - DominiXus Toruń
Gwiazda - DominiXus Toruń Gospodarze
3 : 1
1 2P 1
2 1P 0
Spójnia Białe Błota
Spójnia Białe Błota Goście

Bramki

Gwiazda - DominiXus Toruń
Gwiazda - DominiXus Toruń
Toruń, ul. Przy Skarpie
80'
Widzów:
Spójnia Białe Błota
Spójnia Białe Błota

Kary

Gwiazda - DominiXus Toruń
Gwiazda - DominiXus Toruń
Spójnia Białe Błota
Spójnia Białe Błota
60'
Nieznany zawodnik faul

Skład wyjściowy

Gwiazda - DominiXus Toruń
Gwiazda - DominiXus Toruń
Spójnia Białe Błota
Spójnia Białe Błota


Skład rezerwowy

Gwiazda - DominiXus Toruń
Gwiazda - DominiXus Toruń
Spójnia Białe Błota
Spójnia Białe Błota

Sztab szkoleniowy

Gwiazda - DominiXus Toruń
Gwiazda - DominiXus Toruń
Imię i nazwisko
Piotr Rojek Opieka medyczna
Jacek Wiński Trener
Mariusz Łangowski Trener
Tomasz Chojnacki Kierownik drużyny
Spójnia Białe Błota
Spójnia Białe Błota
Imię i nazwisko
Jan Gaczkowski Trener

Relacja z meczu

Autor:

Gwiazda Toruń

Utworzono:

08.05.2016

Idziemy za ciosem! Niby przeciwnik z dołu tabeli, ale postawił nam zdecydowanie większy opór niż Viking czy Olimpia. Po przebudowie zespołu, w Białych Błotach robi się naprawdę fajna ekipa.
Początek dla nas. Kilka groźnych akcji, strzał Ewki z paru metrów minimalnie nad poprzeczką, no i wreszcie Roksana zaskoczyła. Po błędzie obrończyń piłka znalazła się u niej, a ta z zimną krwią wykorzystała sytuację sam na sam. Chwilę później niezrozumienie u naszych stoperek i mógł być remis, na szczęście Zuzka udowodniła, że niesłusznie jest pomijana przy powołaniach do kadry K-PZPN i szybkim wyjściem z bramki uratowała sytuację. Kilkanaście minut potem zgranie Roksany do Witka, a ta z pierwszej piłki zapakowała pod poprzeczkę. Do przerwy dwubramkowe prowadzenie.
Po zmianie stron mogło być 3:0. Zagranie ręką w polu karnym, do wapna podchodzi - nie do końca przekonana - Daria, no i chyba z litości dla przeciwniczek ładuje nie z tej strony słupka, co trzeba (potem już do końca spotkania to rozpamiętywała, zaczęła popełniać błędy i były chwile nerwówki). Za to rywalki się nie pomyliły. Faul Marcy w polu karnym, jedenastka, perfekcyjny strzał i Zuzka bez szans. Mamy bramkę kontaktową. Jednak nadal gra toczyła się głównie na połowie rywalek. Na boisko weszły świeże zawodniczki, tym razem ławkę mieliśmy długą. Kwadrans przed końcem krótkie rozegranie rogu przez Witka do Józi, a nasza kapitan popisuje się najładniejszą bramką w meczu, a może i w sezonie, pakując "rogala" w długi róg z niemal 25 metrów.
W samej końcówce było jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale 3:1 już zostało do końcowego gwizdka.
Kolejny mecz tej wiosny bez porażki, drugie zwycięstwo z rzędu!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości