Łęk Ostrów
Łęk Ostrów Gospodarze
6 : 4
3 2P 2
3 1P 2
Iskra Cieszacin Wielki
Iskra Cieszacin Wielki Goście

Bramki

Łęk Ostrów
Łęk Ostrów
Ostrów
80'
Widzów:
Iskra Cieszacin Wielki
Iskra Cieszacin Wielki
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Łęk Ostrów
Łęk Ostrów
Iskra Cieszacin Wielki
Iskra Cieszacin Wielki
Brak danych


Skład rezerwowy

Łęk Ostrów
Łęk Ostrów
Numer Imię i nazwisko
Tomasz Sota
roster.substituted.change 40'
Sebastian Janusz
roster.substituted.change 65'
Iskra Cieszacin Wielki
Iskra Cieszacin Wielki
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Łęk Ostrów
Łęk Ostrów
Imię i nazwisko
Piotr Czyż Trener
Iskra Cieszacin Wielki
Iskra Cieszacin Wielki
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Łęk Ostrów

Utworzono:

20.07.2015

Dzisiaj, tj. 14.10.2013r. o godzinie 16:00 piłkarze Łęku rozegrali zaległy mecz pierwszej kolejki z mocną drużyną z Cieszacina Wielkiego. Po zremisowaniu w Sobotę w grę wchodziło tylko zdobycie 3 punktów zwłaszcza, że Łęk grał u siebie.

W pierwszej połowie Łęk wydawał się grać lepiej od przeciwnika, szczególnie na początku spotkania.

Przy bramce na 1:0 , S. Sabat popisał się wspaniałym podaniem prostopadłym do K. Kosińskiego który zaskakując bramkarza uderzył z pierwszej piłki bardzo precyzyjnie na długi słupek.

Drugą bramkę również strzelił K. Kosiński i znowu asystę zaliczył S. Sabat. K. Kosiński po dobrym podaniu wypracował sobie bardzo komfortową sytuację i nie dał szans bramkarzowi uderzając mocno po ziemipod słupek.

Chwila nieuwagi obrońców i mały błąd sprawił że goście strzelili bramkę kontaktową na 2:1.

Mocne wybicie naszego bramkarza, piłka po koźle przelatuje nad obrońcami do S. Sabata, rywale zamiast ratować sytuację czekali aż sędzia odgwiżdże spalonego, ale tak nie było i S.Sabat wykorzystał sytuację "sam na sam".

Goście jeszcze przed przerwą zdołali strzelić bramkę na 3:2 i w drugiej połowie Łęk marzący o trzech punktach musiał pokazać charakter i odskoczyć przyjezdnym.

Na początku drugiej połowy po jednym z rzutów rożnych S. Sabat zaliczył trzecią asystę dośrodkowując do R. Bernala, który celną główką nie dał szans bramkarzowi.

Łęk odskoczył nawet na 5:2, po rzucie rożnym obrońcy wybili piłkę na 16m do K. Kosińskiego który przyjął piłkę w taki sposób że R. Bernal dobrym strzałem pod słupek między piłkarzami strzelił swoją drugą bramkę.

Mecz wydawał się być już pod kontrolą, ale rywale znowu przycisnęli i po chwili było już 5:4 i trzeba było bronić tego wyniku.

W ostatniej akcji meczu, po kontrze R. Bernal znalazł się w idealnej okazji do strzelenia hat-tricka,bramkarz obronił strzał, ale obrońca próbując wybić piłkę kopnął ją prosto w bramkarza i piłka 6 raz znalazła się w bramce rywali.

Ciężki i trudny mecz wygrany po dobrej walce. Obrona troszkę szwankowała, ale ważne są 3 punkty i realna szansa zakończenia rundy jesiennej na pozycji lidera.

Wynik - 6:4

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości