PEWNA WYGRANA "HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ " Skład Pogórza: Skupień-K.Dyl,Maj,S.Dyl,Uchman-Jakubas,Sykała,Zaprzała(C),Siara- Wiśniowski,Matusz(Makulski 10') Pogórze od pierwszych minut dominowało na boisku i po ładnym podaniu naszego kapitana Patryka Zaprzały ,Kamil Matusz wszedł w pole karne i został bardzo brutalnie sfaulowany przez jednego z zawodników Żurawianki , został automatycznie zniesiony za boisko a kolejno przewieziony Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Przemyślu z podejrzeniem złamania nogi. Po utracie zawodnika Pogórze chciało zagrać ten mecz dla poszkodowanego ! Faul na Matuszu został zamieniony na karnego a kolejno na gola po obronie lecz szybkim dobiciem piłki strzelającego Sylwka Dyla . Mecz nabierał coraz większego tempa i po chwili wpadła  bramka z szesnastego metra po strzale Tomka Sykały!  Niedługo po tej bramce POGÓRZE miało kilka dogodnych sytuacji ale nie wykorzystało lecz,po krótkim czasie wpadła bramka samobójcza po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomka na 0:3  . Wynik był już spokojny i cios na przerwę zadał jeszcze graczom Żurawicy Sylwek Dyl po raz drugi wykorzystując rzut karny tym razem po faulu na Mateuszu Jakubasie  strzałem w dolny róg bramki i  po rękawicach bramkarza wykorzystał po raz drugi 11-stkę  ! Po przerwie ROKIETNICA wychodzi z nadzieją na kolejne gole i nie musi długo czekać bo po ładnych akcjach niewykorzystanych szczęście znów sprzyja i hat-trica zdobywa z akcji Sylwek . Po tej bramce nareszcie piłkę w bramce umieszcza Szymon Wiśniowski , którego w tym meczu omijało szczęście ,nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji,ustrzelił nawet poprzeczkę ale się przełamuje i strzela gola na 6:0 po podaniu Sykały! Żurawica nie istnieje w tym meczu , ale po błędzie naszego bramkarza z rzutu wolnego z dalekiej odległości zdobywa swojego honorowego gola .Była to ostatnia sytuacja Żurawianki w tym meczu a kolejne minuty meczu to ciągłe dominowanie gości i gol na 7:1 po strzale z 17 metrów Kamila Dyla i swoją dobrą grę w tym meczu potwierdza Sylwek , który strzela swoją 4 bramkę , a także strzelając ostatnia bramkę w tym meczu. KAMILOWI MATUSZOWI KOLEDZY Z DRUŻYNY ORAZ TRENER ŻYCZĄ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I  POWROTU NA BOISKO.  KAMIL JESTEŚMY Z TOBĄ!  Z POWODU CHOROBY NA GRYPĘ , W DZISIEJSZYM MECZU NIE WYSTĄPIŁ MICHAŁ PIESZKO JEMU TEŻ ŻYCZYMY SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA!