Start Brzeziny - Andrespolia Wiśniowa Góra


Start Brzeziny
Start Brzeziny Gospodarze
0 : 3
0 2P 2
0 1P 1
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra Goście

Bramki

Start Brzeziny
Start Brzeziny
Brzeziny ul. Sportowa 1
90'
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra

Kary

Start Brzeziny
Start Brzeziny
31'
Radosław Surowowiec faul na Kurzawie
49'
Robert Szubert faul na Kopie
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
25'
45'
Rafał Kępka przepychanki z zawodnikiem Startu
45'
Paweł Leonow przepychanki z zawodnikiem Startu

Skład wyjściowy

Start Brzeziny
Start Brzeziny
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra


Skład rezerwowy

Start Brzeziny
Start Brzeziny
Brak dodanych rezerwowych
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra

Sztab szkoleniowy

Start Brzeziny
Start Brzeziny
Brak zawodników
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Imię i nazwisko
Tomasz Karasiński Trener
Bogdan Wójcik Kierownik drużyny
Michał Żegnałek Opieka medyczna

Relacja z meczu

Autor:

mak

Utworzono:

18.04.2015

Mecz rozpoczął się dla Andrespolii źle. Od pierwszej minuty to gospodarze byli zespołem lepszym. Grali szybciej i wyprzedzali naszych zawodników w dojściach do piłki. Dzięki krótkiemu kryciu coraz częściej zdobywali przewagę w środku pola i grając głownie na „jeden kontakt” przeprowadzali groźnie zapowiadające się akcje. Na szczęście dla gości ich pomysłowość kończyła się w rejonie pola karnego. Już w 13 minucie Start miał bardzo dobrą sytuację do objęcia prowadzenia gdy piłkę między sobą szybo rozegrali Grzywacz i Kaźmierczak. Ten ostatni będąc praktycznie sam na sam z Kulpą już składał się do strzału gdy w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu któryś z naszych obrońców.

Andrespolia odpowiedziała jedną groźniejszą akcją w 16 minucie gdy dośrodkowywana na pole karne gospodarzy piłka została zniesiona silnym podmuchem wiatru i niespodziewanie minęła o pół metra lewy słupek bramki Jaworowskiego. W 21 i 25 minucie za zbyt ostrą grę sędzia Szymczyk pokazuje żółte kartki Turkowi i Gumelowi. Oznacza to, że tych piłkarzy nie zobaczymy w następnym meczu z Włókniarzem Konstantynów. W 26 minucie znów groźnie atakuje Start. Wrzucona z połowy boiska prostopadła piłka zmienia kierunek pod wpływem wiatru myląc defensywę Andrespolii i spada pod nogi Szuberta który będąc na wprost bramkarza uderza niezbyt czysto i Kulpa nie ma problemów z obroną.

Do 30 minuty Start jest zespołem zdecydowanie lepszym a słaba gra gości może skutkować stratą bramki. Na ławce rezerwowych zaczyna robić się nerwowo. Trener Karasiński podejmuje decyzję o zmianie. W 30 minucie wprowadza na boisko Kamila Milczarka który zmienia słabiej spisującego się Filipa Kolada. Kamil wchodzi na lewą obronę a na prawą przechodzi Turek. Na pozycję lewego stopera przesunięty zostaje Leonow. I od tej chwili sposób gry „Zielonych” diametralnie się zmienia. Szybko opanowują środek pola a ich akcje nabierają płynności i tempa. Na efekty nie trzeba długo czekać. W 35 minucie Mateusz Turek ładnym ponad trzydziestometrowym rajdem prawą flanką rzuca crosowe dośrodkowanie na pole karne wprost na głowę Huberta Mikołajczyka który strzałem głową nie daje żadnych szans rozpaczliwie próbującemu interweniować Jaworowskiemu. Goście prowadzą 1:0.

Trzy minuty później bramkarz Startu popełnia błąd po strzale Kurzawy i dochodzi do niej Kopa. Jednak nie decyduje się na strzał i obrońcy zażegnują niebezpieczeństwo. W 39 minucie Kaźmierczak ładnie podaje w tempo do Pabiniaka i część kibiców już widzi piłkę w siatce. Na szczęście jak spod ziemi wyrasta przy kapitanie „czerwono – czarnych” Mateusz Turek i wślizgiem wybija piłkę na róg.

Tuż przed przerwą dochodzi do przepychanek pomiędzy zawodnikami Andrespolii i Startu po faulu jednego z zawodników gospodarzy i żółte kartoniki oglądają Kępka i Leonow.

W 46 minucie żółtą kartkę otrzymuje Szubert za faul na Kopie. Andrespolia ma w dalszym ciągu przewagę jednak piłkarze Startu się nie poddają. Walczą do końca. W 55 minucie trener Karasiński zmienia zdobywcę pierwszego gola Mikołajczyka wprowadzając w jego miejsce powracającego do zespołu po kontuzji Adama Chylińskiego.

W 67 minucie Andrespolia mogła prowadzić już 2:0 po dośrodkowaniu Wilka i precyzyjnym strzale głową Leonowa. Jednak Jaworowski popisał się niesamowitym refleksem wybijając piłkę na rzut rożny.

W 77 minucie szybka kontra Startu omal nie przyniosła wyrównania. Tym razem w doskonałej sytuacji znalazł się Kaźmierczak jednak jego strzał pewnie wypiąstkował Kulpa. Dwie minuty później zespół z Wiśniowej Góry prowadził 2:0. Wprowadzony w drugiej połowie Chyliński ładnie podał do Niżnikowskiego który wyciągnął do linii bocznej pola karnego bramkarza Startu i po ziemi umieścił piłkę w siatce.

W 83 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Wilka do piłki najwyżej wyskoczył Gumel i główką posłał ją do siatki. Piłka zanim zatrzepotała w sieci odbiła się od poprzeczki i lewego słupka. Była to najładniejsza bramka w tym meczu.

W końcówce na boisku zameldowali się również Konrad Puchalski który zmienił Damiana Kopę oraz Wojtek Siuta zmieniający Tomka Niżnikowskiego.

Andrespolia z wyjątkiem pierwszych trzydziestu minut była drużyną lepszą, bardziej dojrzałą i skuteczniejszą a zespół z Brzezin walczył do ostatniej minuty o zmianę niekorzystnego rezultatu przez co spotkanie było ciekawe, rozegrane w szybkim tempie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości