W V kolejce Podkarpackiej Ligi Trampkarza Młodszego notujemy pierwszą porażkę w sezonie - 0-1 z Ekoball-em Sanok !!!
Pierwsza polowa zdecydowanie ze wskazaniem na naszą drużynę. Graliśmy podaniami, przenosiliśmy ciężar gry z jednej strony na drugą i co jakiś czas zagrażaliśmy bramce rywali. Zawodziła niestety skuteczność. Szkoda zwłaszcza sytuacji "Murzyna", "Kasterki", czy dwóch "Kondiego". Każda z nich, wręcz powinna zakończyć się bramką, ale zwyczajnie brakowało nam, tego dnia, piłkarskiego farta. Rywale w tej odsłonie - bez "sztycha".
W drugiej połowie wyglądamy już nieco gorzej. Co prawda ciągle prowadzimy grę, ale jeśli chodzi o stwarzane sytuacje to nie wygląda to już tak dobrze. Rywale zaś sprowadzają swoja grę do zadań defensywnych i przerzucania piłki długimi podaniami na szybkich napastników. Ofiarna i konsekwentna gra w obronie, tym razem wystarczyła na naszą drużynę. Na domiar złego tracimy bramkę. Po wyrzucie z autu i dośrodkowaniu, z najbliższej odległości rywale strzelają nam gola. O włos od wyrównania jesteśmy klika minut później. Jednak strzał z rzutu wolnego zamiast w siatce ląduje na słupku. Zdecydowanie - to nie był nasz dzień !
Nic to, W niedzielę następny mecz i okazja na poprawienie sobie humorów. Gra nie była zła w naszym wykonaniu i dalej będziemy szli w tym kierunku. Tak jak mówiliśmy zdobywając mistrzostwo, tak mówimy i teraz : w meczach na szczeblu młodzieżowym nie wynik się liczy, a to czy gramy piłką! Czy potrafimy narzucić swój styl gry, czy wprowadzamy podczas meczu akcje, których uczymy się podczas treningów? Mimo niekorzystnego wyniku, na te pytania możemy odpowiedzieć twierdząco. Jeśli dalej będziemy nad tym pracować, to bez wątpienia do dobrej gry, dorzucimy również zwycięstwa
