SPRiN Regulice
SPRiN Regulice Gospodarze
0 : 1
0 2P 1
0 1P 0
Wisła Jankowice
Wisła Jankowice Goście

Bramki

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
90'
Widzów:
Wisła Jankowice
Wisła Jankowice
Nieznany zawodnik

Kary

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Wisła Jankowice
Wisła Jankowice

Skład wyjściowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Wisła Jankowice
Wisła Jankowice
Brak danych


Skład rezerwowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Numer Imię i nazwisko
27
Mariusz Maj
roster.substituted.change 80'
8
Sławomir Lizoń
roster.substituted.change 70'
7
Maciej Matusik
Wisła Jankowice
Wisła Jankowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

SPRiN Regulice
SPRiN Regulice
Brak zawodników
Wisła Jankowice
Wisła Jankowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Piwowarczyk

Utworzono:

07.05.2023

SPRiN Regulice - Wisła Jankowice 0:1 (0:0)

Bramka: Robert Kluska 55' (k)

SPRiN: Piwowarczyk - Kołacz, Praszek, Jamro, Pałka - Kadłuczka, Turek (70' Lizoń), Ciołek, Matusik, Zimoląg (80' Maj) - Knapik

Od początku meczu przejęliśmy inicjatywę i prowadziliśmy grę. Dość szybko mieliśmy dobrą okazję do zdobycia bramki, po wysokim pressingu przejęliśmy piłkę pod polem karnym Wisły i Paweł Matusik uderzył na bramkę, ale skutecznie interweniował bramkarz Jankowic. Rywale w tym meczu skupili się na twardej grze w obronie i szukaniu swoich szans w kontratakach i stałych fragmentach gry. W pierwszej połowie mieli dwie dogodnej sytuacje po kontrach, ale dwukrotnie górą był Piwowarczyk. Dla Regulic dobre okazje miał Praszek, Ciołek i Knapik, ale nie wykorzystali okazji.

Na początku drugiej połowy po jednej z nielicznych akcji Wisły jeden z ich zawodników został sfaulowany w polu karnym przez Pawła Jamro i sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karnym bardzo pewnym strzałem w boczną siatkę zamienił Robert Kluska. Rzuciliśmy się do odrabiania strat, ale szczęście i skuteczność nie były dzisiaj po naszej stronie. Dwukrotnie obijaliśmy słupek i poprzeczkę. Świetne okazje mieli Knapik, Matusik, Jamro, Praszek, Turek i Ciołek. Niestety w żadnej z sytuacji, a nawet strzelaliśmy z 3 metra nie zamieniliśmy na bramkę. W samej końcówce Wisła mogła podwyższyć wynik meczu, ale napastnik przegrał pojedynek z Piwowarczykiem.

Ciężko cokolwiek powiedzieć sensownego po meczu. Przez całe 90 minut prowadziliśmy grę, mieliśmy zdecydowaną przewagę, tworzyliśmy sytuacje bramkowe po składnych akcjach, a to rywale wywieźli z naszego boiska 3 punkty. Niestety taka jest piłka, piękna, ale momentami brutalna. Musimy przełknąć tą gorzką pigułkę i zrehabilitować się za tydzień w meczu na wyjeździe z Promykiem Bolęcin.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości