LKS Wambierzyce
LKS Wambierzyce Gospodarze
2 : 0
1 2P 0
1 1P 0
Huragan Bożków
Huragan Bożków Goście

Bramki

LKS Wambierzyce
LKS Wambierzyce
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
ŚCINAWKA ŚREDNIA
90'
Widzów: 100
Huragan Bożków
Huragan Bożków

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Wambierzyce
LKS Wambierzyce
Brak danych
Huragan Bożków
Huragan Bożków


Skład rezerwowy

LKS Wambierzyce
LKS Wambierzyce
Brak dodanych rezerwowych
Huragan Bożków
Huragan Bożków

Sztab szkoleniowy

LKS Wambierzyce
LKS Wambierzyce
Brak zawodników
Huragan Bożków
Huragan Bożków
Imię i nazwisko
Piotr Guja Trener

Relacja z meczu

Autor:

Huragan

Utworzono:

26.05.2015

Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 17.00 w Ścinawce Średniej. WLKS Wambierzyce podejmował w 18 kolejce Huragan Bożków. Jak się okazało takie mecze przynoszą duże zainteresowanie, gdyż stwarzają zagorzałą walkę. Pierwsze dwadzieścia minut to przewaga Huraganu Bożków, która rosła z minuty na minutę. W dobrej sytuacji stanął Dawid Dudzik jednak piłka przechodzi nad poprzeczką. Kolejne niecelne strzały obok bramki posyłają Ziental, Norek oraz Bytomski. Po tych kilku dobrych akcjach bożkowian mogło się wydawać, że jeszcze chwila i bramka wisi w powietrzu. Nic bardziej mylnego to gospodarze przyjęli taktykę „capa for”, która przyniosła efekt w postaci bramki. Bramka, która została uznana przez sędziego mówi wiele za siebie. Kto był na meczu ten widział. Niestety 1:0 dla WLKS-u. To podcięło bożkowianom skrzydła i wybiło drużynę z rytmu. Gospodarze zaczęli chętniej kontrować i śmielej atakować, gdyż poczuli że osiągną swój główny cel sezonu. Wygrać z Huraganem! Mocne uderzenie jednego z piłkarzy WLKS-u pięknie broni Sawicki. Widać, że podopieczni trenera Tomasza Herby bramka mocno podbudowała. Jednak wynik do przerwy się nie zmienił i Huragan schodził do szatni przegrywając 1:0. Na drugą połowę bożkowianie wyszli z chęcią odrabiania strat, po mocnej reprymendzie trenera Piotra Guji w szatni. W drugiej połowie można było się dwoić i troić jednak postawiony „autobus” na linii 20 metra przez defensywę gospodarzy w tym dniu był nie do przejścia. Gra na zwłokę oraz szybkie kontry WLKS-u były widoczne w drugiej odsłonie spotkania. I to oni po odsłonięciu się Huraganu, który nie miał nic do stracenia w 90 minucie zdobywają gola po katastrofalnym błędzie naszego kapitana zdobywają drugiego gola. Sam na sam wychodzi wprowadzony w 85 minucie napastnik WLKS i nie daje żadnych szans Sawickiemu. Sędzia kończy mecz. WLKS – HURAGAN 2:0. Gratulujemy!

STATYSTYKI:

WLKS - HURAGAN
Gole 2:0
Spalone 5:2
Strzały celne 7:4
Strzały niecelne 4:8
Faule 12:8
Ż.K. 5:2
Rożne 4:4

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości