U19: Wystartowała MLJ, Orzeł przegrał po walce!
Zarówno seniorzy, jak i zespół juniorów starszych naszego klubu rozpoczynał rozgrywki ligowe w sezonie 2022/23 od starcia wyjazdowego z Puszczą Niepołomice. Podopieczni trenera Marka Pajki nawiązali walkę z faworyzowaną drużyną Puszczy i przy odrobinie szczęścia oraz lepszej skuteczności mogli pokusić się o zdobycz punktową.
Już po kwadransie gry Puszcza wyszła na prowadzenie, gdy po szybkim rozegraniu sam na sam z Ostapem Szpakiwskim znalazł się napastnik rywali i mocnym strzałem w długi róg trafił na 1:0. Za chwilę po błędzie w szeregach obronnych było już 2:0 i wydawać się mogło, że Orłowcom ciężko będzie "wrócić" do tego meczu. Ta sztuka jednak się udała dzięki charakternej postawie i dobrej dyspozycji golkipera Orła. Rywale mieli sporo szans na podwyższenie rezultatu, ale defensywa wespół z Ostapem Szpakiwskim uchroniła zespół przed stratą kolejnych bramek.
Jeszcze przed przerwą natomiast po błyskawicznej kontrze Błażej Braś świetnie oszukał defensywę Puszczy prostopadłym podaniem, a do futbolówki dopadł Jakub Fąfara i ze stoickim spokojem posłał ją do siatki obok interweniującego bramkarza. Orzeł poszedł za ciosem i po stałych fragmentach gry mógł nawet przechylić szalę na swoją korzyść w pierwszej odsłonie. Najpierw po rożnym główkował z bliska Kacper Szczurek, a później dośrodkowanie na długi słupek zamykał Karol Łabędzki i główkował w boczną siatkę.
Na początku drugiej połowy przebojowa akcja Błażeja Brasia i fantastyczny strzał w długi róg dały Orłowi wyrównanie. Mecz nieco się wyrównał, a obie drużyny miały swoje szanse. Więcej klarownych okazji miała Puszcza, która na przestrzeni całego spotkania przeważała, ale prowadzenie odzyskała dość szczęśliwie. Piłka odbita od jednego z rywali trafiła przypadkiem pod nogi napastnika, a ten strzałem od poprzeczki wpakował piłkę do siatki. Czwarty gol dla Puszczy był już konsekwencją ofensywnego nastawienia Orła w samej końcówce, jednak nawet te dwa gole Orłowcy mogli odrobić. Świetną okazję miał Piotr Klęp, ale niepotrzebnie strzelał z dalszej odległości, zamiast "wjechać" na spotkanie sam na sam z bramkarzem. Później z akcji technicznie w okienko przymierzył Kacper Szczurek, ale bramkarz gospodarzy efektownie sparował piłkę. Po akcji Błażeja Brasia zbyt lekko piłkę dobijał też Adrian Ciślik i jak widzimy, choćby te trzy akcje mogły przynieść gole, które pozwoliłyby na zdobycie choćby punktu w inauguracyjnym meczu.
Puszcza Niepołomice - Orzeł Myślenice 4:2 (2:1)
Fąfara, Braś
ORZEŁ: Szpakiwskij - J.Górka, Orzechowski, Łabędzki - Nowak (73 Sroka), Gocał (73 Klęp), Szczurek, Kiebuła (58 Ciślik), Nowacki (58 Kowalcze) - Braś, Fąfara
Komentarze