U19: Sandecja pokonana, żelazna defensywa zapewniła trzy punkty na zakończenie rundy!
Juniorzy starsi Orła Myślenice jesienią spisywali się nieco poniżej oczekiwań, jednak w ostatnim meczu ligowym przeciwko Sandecji Nowy Sącz stanęli na wysokości zadania i wygrali z wiceliderem 1:0. Sandecja pomimo tej porażki wywalczyła awans do Ligi Makroregionalnej U19 i wiosną powalczy o awans do Centralnej Ligi Juniorów.
Podopieczni trenera Marka Pajki wiosną staną do walki o utrzymanie w lidze wojewódzkiej, a stawka drużyn w tym sezonie jest szczególnie mocna. W meczu z Sandecją to rywale byli zdecydowanym faworytem, a zwłaszcza po ostatnich niepowodzeniach Orłowcy zdawali sobie sprawę, że czeka ich dużo pracy w defensywie. Tak się też stało - Orłowcy zostali zepchnięci do defensywy, ale pokazali już w pierwszej połowie, że nie zamierzają się tylko bronić.
Pierwszą groźną akcję przeprowadził Błażej Braś, ale stracił piłkę już niemal w momencie oddawania strzału. Później Kamil Suder ściągnął na siebie dwóch obrońców i chciał sprytnie zagrać do Błażeja Brasia, który byłby sam na sam z bramkarzem. Niestety jego podanie zostało zblokowane, a na domiar złego źle postawił stopę i ze skręconym stawem skokowym musiał przedwcześnie opuścić murawę. Zastąpił go inny zawodnik z rocznika 2007, Adrian Ciślik i jak się później okazało został jednym z bohaterów tego meczu.
Najpierw podcinka Jana Gocała nad stoperami trafiła do Adriana Ciślika, a ten niecelnie strzelał będąc już w polu karnym, a już w 45 minucie najpierw bramkarz odbił strzał Błażeja Brasia, ale ten dopadł do piłki i zagrał na ósmy metr do Adriana Ciślika, który wbiegł między dwóch obrońców i po przyjęciu pewnie trafił do bramki. Dla 15-latka był to pierwszy gol na poziomie Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych U19.
Choć z dotychczasowego opisu wynika, że okazje miał tylko Orzeł, to nic bardziej mylnego. Sandecja niemal bez przerwy napierała, ale obrona Orła w sukurs z Ostapem Szpakiwskim nie dała się pokonać. Na przestrzeni całego meczu Orłowcy zblokowali mnóstwo strzałów i wywalczyli trzy punkty. W drugiej połowie jeszcze jedną świetną okazję miał Błażej Braś po kontrze, ale przy próbie mijania bramkarza został powstrzymany, natomiast dobitkę Szymona Górki-Khafagi zblokował obrońca.
- Przede wszystkim kompaktowo broniliśmy całym zespołem i uniknęliśmy błędów na przestrzeni całego spotkania. To na pewno bardzo pozytywny impuls dla drużyny po bardzo trudnej rundzie jesiennej i dobry prognostyk przed wiosną. Nasz zespół stać na zdecydowanie więcej niż obecna pozycja w tabeli i mam nadzieję, że wiosną uda się to udowodnić na murawie. Trzeba jednak przyznać, że nasza drużyna jest stosunkowo młoda jak na rozgrywki U19, bowiem w każdym meczu grało przynajmniej kilku juniorów młodszych. Tylko w spotkaniu z Sandecją o końcowym wyniku zdecydował gol 15-letniego Adriana Ciślika, a z tego rocznika zagrali jeszcze Kamil Suder, czy Antek Kowalcze. Na co dzień z nami grają i trenują o rok starsi Jakub Górka, Michał Płatek, Tobiasz Burkat, czy Szymon Górka-Khafaga. Dla nich to na pewno świetne doświadczenie i nieoceniona szansa rozwoju. Trzon drużyny muszą jednak stanowić starsi zawodnicy i wierzę, że wiosną staną na wysokości zadania, by nasze rezultaty w lidze były lepsze. Teraz przed nami krótkie roztrenowanie, a w styczniu rozpoczniemy przygotowania do rundy wiosennej - mówi Marek Pajka, trener juniorów starszych Orła Myślenice.
Orzeł Myślenice - Sandecja Nowy Sącz 1:0 (1:0)
Ciślik 44
ORZEŁ: Shpakiwskyy - J.Górka, Orzechowski, Łabędzki, Kruczek - Gocał, Szczurek, Gromala (78 Kowalcze), Górka-Khafaga (85 Żak), Braś (85 Klęp) - Suder (24 Ciślik)
W ramach zakończenia sezonu zarząd klubu zafundował juniorom starszym wspólny wyjazd na termy Gorący Potok w Szaflarach:
Komentarze