U17: Duże osłabienia kadrowe na lidera? Żaden problem dla juniorów młodszych!

To wydawało się wręcz nierealne! Orzeł Myślenice w I lidze okręgowej juniorów młodszych do meczu z liderującym i aspirującym do awansu Krakusem Nowa Huta przystępował w bardzo okrojonym składzie, ale pomimo, że do przerwy przegrywał, to odwrócił losy rywalizacji i wygrał 3:2 (0:1). Dwa gole zdobył Adrian Ciślik - notabene zawodnik trampkarzy, a jednego Marcin Trzciński, dla którego był to debiutancki gol ligowy!

Jakub Fąfara i Przemysław Miętka nie mogli zagrać przez wyjazdy zagraniczne, z gry na mecz z Krakusem z różnych przyczyn wypadli Michał Płatek, Jan Piwowarczyk, Hubert Nowak, Szymon Górka-Khafaga, Bartłomiej Moskal, czy Szymon Przęczek - każdy z nich mógłby zacząć ten mecz w wyjściowej jedenastce. Na domiar złego do wspomnianej już ósemki w jeszcze w pierwszej połowie dołączył Jakub Górka, którego wyeliminował uraz i musiał w przerwie opuścić murawę, a wprowadzony za niego Jakub Sawicki po kilku minutach z odnowionym urazem musiał opuścić boisko.

Problemów na głowie trenera Michała Lecha było więc mnóstwo, ale nie musiał rwać z niej włosów, bo ciężar gatunkowy udźwignęli rezerwowi i za to należą im się ogromne gratulacje. Krakus w pierwszej połowie wyszedł na prowadzenie po pięknym strzale z dystansu. Co istotne w wyjściowej jedenastce zagrało dwóch trampkarzy - Hubert Gołąb i debiutujący Nikodem Ożóg. Zaprezentowali się bardzo dobrze, ale w przerwie musieli murawę opuścić, by zagrać następnego dnia w trampkarzach. W drugiej połowie natomiast na murawie pojawili się Adrian Ciślik oraz Marcin Trzciński i stali się jokerami w talii trenera Michała Lecha.

Najpierw długa piłka zaskoczyła obronę rywali, dopadł do niej Adrian Ciślik i strzelił na 1:1. Za chwilę wymanewrował dwóch rywali i strzelił na 2:1. Rywale bili głową w mur, a ambitna postawa odmłodzonej drużyny Orła spowodowała, że strzelili trzeciego gola. Całą robotę zrobił Jakub Pitak, dośrodkował w pole karne, a w stylu karate-kid piłkę do siatki skierował Marcin Trzciński i było 3:1! Krakus strzelił jeszcze gola kontaktowego, ale mecz zakończył się wynikiem 3:2. Orzeł tym samym niemal zapewnił sobie utrzymanie w I lidze i brawa za charakter, bowiem pomimo niektóych pechowych rozstrzygnięć, chociażby w meczach z Prądniczanką, czy Orłem Piaski Wielkie, nasi zawodnicy długo znajdowali się w strefie spadkowej, a dzięki ostatnim wygranym w przypadku dobrego wyniku również w ostatnim meczu z Tramwajem w najbliższą sobotę, mogą nawet skończyć sezon na czwartej pozycji w lidze!

Orzeł Myślenice - Krakus Nowa Huta 3:2 (0:1)
Ciślik 53, 58, Trzciński 88

ORZEŁ: Rutka - Górka (46 Sawicki, 49 Szatan), Lech, Sroka - Ożóg (46 Trzciński), Gołąb (46 Ciślik), Żak, Kania - Kruczek, Kowalkowski, Pitak