Orzeł prowadził już dwoma golami, a tylko remis z Rabą...
Jak mawiał były selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz, 2:0 to najbardziej niebezpieczny wynik. O tym przekonali się Orłowcy w sobotnim starciu z Rabą Dobczyce. Prowadzili dwoma bramkami, stwarzali kolejne okazje, ale niestety rzut karny dał przysłowiowy tlen graczom Raby i najpierw złapali kontakt, a później dwa razy doprowadzali do remisu i mecz zakończył się wynikiem 3:3.
Wynik spotkania otworzył rozgrywający świetne zawody John Echezona. Nigeryjski napastnik po dośrodkowaniu z kornera i zgraniu Mateusza Mistarza, głową trafił do siatki na 1:0. To był pierwszy gol nowego napastnika w barwach Orła Myślenice, a w ramach cieszynki wykonał efektowne salto! Orzeł prowadził i poszedł za ciosem, później znów świetna klepka Johnego z Kamilem Topą, a ten już w polu karnym został nieprzepisowo zatrzymany i rzut karny dla Orła. Do piłki podszedł Mark Ponomarenko i strzelił na 2:0.
Niestety chwilę później po faulu Łukasza Serafina jedenastkę miała Raba, a Szczepan Hyży równie pewnie trafił do siatki i było 2:1. Fatalnie za to gracze Orła weszli w drugą połowę, bowiem już w pierwszej minucie Raba zdobyła gola za sprawą trafienia Jakuba Szczepańskiego. Podopieczni trenera Kamila Ostrowskiego znów odskoczyli, a akcji bramkowej nie powstydziliby się na największych stadionach świata. Jakub Moskal efektownie przerzucił piłkę do Johna Echezony, ten w pierwszym kontakcie zgrał do wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Sudra, który mając przed sobą tylko bramkarza, posłał piłkę do siatki na 3:2.
Na kwadrans przed końcem Raba strzeliła na 3:3 za sprawą trafienia Szczepana Hyżego i jeśli któraś z drużyn może mieć po tym meczu niedosyt, to zdecydowanie większy w obozie Orła, który prowadził już 2:0, wydawać się mogło, że rywale nie są w stanie do tego meczu wrócić, ale myśleniczanie tej szansy nie wykorzystali...
Orzeł Myślenice - Raba Dobczyce 3:3 (2:1)
Echezona 19, Ponomarenko 31 (k), Suder 67
ORZEŁ: Obłaza - Serafin, M.Mistarz, Moskal - Żak, Suder, Mirochna (60 A.Mistarz), Topa, Kyrylov - Ponomarenko (77 Depta), Echezona (77 E.Bałucki)
Komentarze