Efektowny rzut wolny Niedźwiedzia zapewnia wygraną z Tempem!

Wiecie, że po ośmiu meczach rundy wiosennej Złomex, Węgrzcanka i Karpaty zgromadziły po 19 punktów, a Orzeł Myślenice po sześciu wygranych i dwóch porażkach uzbierał zaledwie o punkt mniej? Piąty w tabeli wiosny jest zespół Tempa Rzeszotary i to właśnie z nim w sobotę walczyli podopieczni trenera Kamila Ostrowskiego, notując ważne zwycięstwo!

Ważne o tyle, że teraz kalendarz Myśleniczan prezentuje się bardzo ciekawie - pozostały mecze z pierwszą trójką w tabeli oraz m.in. rewelacyjną w rundzie jesiennej drużyną Jordana Zakliczyn i młoda drużyna Orła może być nie tylko katem tych rywali, ale przede wszystkim wciąż może namieszać w czołówce. 

Mecz z Tempem rozpoczął się dobrze dla Orła. Bodaj w siódmej minucie po akcji prawą stroną Kamila Depty i Emila Bałuckiego, mocne dośrodkowanie mija niepewnie interweniującego bramkarza i bliski zdobycia bramki był Mark Ponomarenko. Przyjezdni groźni byli szczególnie na lewej stronie, gdzie bardzo aktywny lewy obrońca często podłączał się do akcji ofensywnych, jednak nie przełożyło się to na sytuacje podbramkowe. 

Orzeł wyszedł na prowadzenie po tym jak z prawej strony dośrodkował Kamil Depta, futbolówka trafiła do Emila Bałuckiego, ten strzelił w Grzegorza Chlistałę, dobitkę również obronił bramkarz rywali, ale trzecia poprawka w wykonaniu Marka Ponomarenki trafiła już do siatki. Myśleniczanie po zdobyciu gola przeszli do ataku pozycyjnego, długo utrzymywali się przy piłce i w 40. minucie mogli przysłowiowo zabić mecz, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Ponomarenko. Warta uwagi jest jednak akcja poprzedzająca podytkowanie jedenastki, Orłowcy wymienili kilkanaście podań, aż w końcu ta trafiła do Mateusza Sudra, który balansem mijał rywala w polu karnym i został nieprzepisowo zatrzymany.

W drugiej połowie Orzeł zmienił nieco ustawienie, wprowadzając na murawę Kiryla Kyrylova i Bartłomieja Gromalę, chcąc dalej kontrolować przebieg spotkania. Niestety jednak błąd w szykach obronnych spowodował doprowadzeniu do remisu, niezdecydowanie Jakuba Moskala wykorzystał napastnik rywali, który dość łatwo go ubiegł i przelobował wysuniętego Bartosza Matogę. Choć Mateusz Mistarz próbował jeszcze ofiarnie ratować sytuację, to piłka wpadła do siatki.

Tempo miało jeszcze niemal stuprocentową sytuację, gdy po strzale głową jednego z ofensywnych graczy piłka minimalnie minęła słupek bramki strzeżonej przez Bartosza Matogę. Kultura gry jednak była wciąż bardziej po stronie Myśleniczan i to miejscowi częściej utrzymywali się przy piłce, próbując zawiązać akcję bramkową. Jedną z nich było w końcowej fazie podanie Bartłomieja Gromali do Kiryla Kyrylova, ale ten w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.

W wielu akcjach brakowało precyzji lub lepszych wyborów już pod polem karnym rywali. Choć nie udało się z gry, to udało się po stałym fragmencie. Sam na sam z bramkarzem był już Mark Ponomarenko, a rywal sfaulował go przed polem karnym. Z rzutu wolnego precyzyjnie przy słupku przymierzył Jakub Niedźwiedź i efektownym golem zapewnił wygraną drużyny Orła Myślenice.

Orłowcy mogli jeszcze powiększyć prowadzenie, gdy z dwóch metrów strzelał głową Mateusz Mistarz, ale ofiarnie znów interweniował golkiper Tempa Rzeszotary i uratował zespół przed utratą gola. 

- Ten mecz mógł się różnie potoczyć, na pewno inaczej byłoby gdybyśmy wykorzystali rzut karny na 2:0, albo zupełnie inaczej gdyby Tempo zdobyło bramkę po strzale głową na 2:1. Szanujemy przeciwnika, szanujemy ciężko zdobyte trzy punkty, ale to już historia i patrzymy na to co przed nami. Teraz czekają nas mecze z czołówką ligowej tabeli i będzie to dla nas nie tylko ciekawe wyzwanie, ale czas próby. Na pewno możemy być zadowoleni z wyników osiąganych z drużynami z drugiej części tabeli, choć przytrafiły się nam porażki z Rabą i Górnikiem. Pracowaliśmy cały sezon na to, aby z takiej pozycji wyjściowej mierzyć się z rywalami z pierwszej trójki w tabeli, naszpikowanymi uznanymi zawodnikami w piłce amatorskiej, ale do każdego podejdziemy z podniesionym czołem i chęcią zdobycia kompletu punktów - mówi trener Kamil Ostrowski.

Orzeł Myślenice - Tempo Rzeszotary 2:1 (1:0)
Ponomarenko 20, Niedźwiedź 77 - Wołowski 

ORZEŁ: Matoga - Serafin, M.Mistarz, Moskal - K.Górka, Oramus (65 Sałach), Suder (55 Gromala), Niedźwiedź (80 Kasprzyk), Depta (50 Kyrylov) - Ponomarenko, Bałucki (88 Pereira)
TEMPO: Chlistała - Szablowski (46 Zacharen), Bortniczuk, Kurowski, Mitka - M.Kuc (85 Kozioł), Serweta (70 Bitka), Stryszowski, Chachlowski, Pabian - Wołowski