Artur Mistarz show - cztery bramki w Nowym Brzesku i podwójna kołyska dla Niedzia!

Nie przesadzimy jak powiemy, że w tym meczu Arturowi Mistarzowi wychodziło niemal wszystko. Pierwsze ostrzeżenie dla rywali to mocny strzał z wolnego w słupek, później z celnością było już tylko lepiej - najpierw był faulowany w szesnastce i sam wymierzył sprawiedliwość, a później z wielką starannością wykańczał akcje kolegów - licznik jego bramek w tym meczu zatrzymał się na czterech. Autorem piątej (w całym meczu bramki na 2:0) był Bartłomiej Gromala.

Zarówno po bramce na 1:0 Artura Mistarza z karnego, jak i na 2:0 Bartłomieja Gromali Orłowcy zrobili piłkarskie kołyski ze spcjalną dedykacją dla Jakuba Niedźwiedzia, dwa razy, bowiem w przeddzień meczu urodziły mu się bliźniaki - dwie córeczki! Z tego miejsca składamy serdeczne gratulacje dla całej rodzinki Niedźwiedziów!

Nadwiślanka Nowe Brzesko na przestrzeni całego meczu miała problemy z powstrzymaniem podopiecznych trenera Kamila Ostrowskiego i gdyby lepsza skuteczność Emila Bałuckiego, to już w pierwszym kwadransie Orłowcy mogli cieszyć się z bramek. Napastnik Orła najpierw przejął podanie obrońcy i strzelił obok bramki, później z bliska po dośrodkowaniu z boku uderzał nad bramką, a jego trzecią próbę szczęśliwie obronił golkiper miejscowych. Za chwilę jeszcze ekwilibrystycznie strzelał wolejem Bartłomiej Gromala, ale piłka poszybowała nad bramką. Blisko było również po wspomnianym strzale z wolnego w słupek Artura Mistarza.

Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić - miejscowi mieli dwie dogodne okazje, raz piłka minęła bramkę, a później skutecznie interweniował Karol Obłaza. Worek z bramkami otworzył dopiero rzut karny w 38. minucie i pewny strzał Artura Mistarza, później po strzale Marka Ponomarenki w słupek ze skuteczną dobitką pospieszył Bartłomiej Gromala i do przerwy było 2:0.

W drugiej połowie pomimo ogromu sytuacji do siatki trafiał tylko Artur Mistarz, ustrzelając klasycznego hat-tricka. Najpierw strzał Mateusza Mistarza trafił w poprzeczkę, a wolejem lewą nogą z powietrza bramkarzowi żadnych szans nie dał popularny Raziu i było 3:0. Później dwie akcje Marka Ponomarenki również kończyły się strzałami do sieci Artura Mistarza. Nadwiślanka mecz kończyła w dziesiątkę po czerwonej kartce dla jednego z zawodników, a świetne okazje mieli jeszcze Kiryl Kyrylov, Mark Ponomarenko, czy Sebastian Olesek. Zabrakło u nich tak nastawionego celownika, jaki miał tego dnia Artur Mistarz i skradł w Nowym Brzesku całe show!

Kolejny mecz Orzeł Myślenice zagra w sobotę na własnym boisku ze Zrywem Szarów o 15:30. Przy okazji odbędzie się piknik z okazji zakończenia lata z Orłem - serdecznie zapraszamy!

Nadwiślanka Nowe Brzesko - Orzeł Myślenice 0:5 (0:2)
A.Mistarz 38 (k), 62, 81, 83, Gromala 41

ORZEŁ: Obłaza - Serafin, M.Mistarz (75 Syrek), Żak (65 Olesek) - Kyrylov (65 Topa), Górka, Suder, Gromala (58 Płoszaj), Ponomarenko - Bałucki (58 Depta), A.Mistarz